Ulica Dolna w Klepaczach. Mieszkańcy narzekają na błoto i kałuże
Życie tu jest bardzo uciążliwe - narzekają mieszkańcy podbiałostockich Klepacz. Władze gminy Choroszcz obiecują remont drogi. Jeśli będą pieniądze. Ludzie w to nie wierzą.
Wystarczy, że spadnie deszcz, i powstają potężne kałuże. Nie da się przejść, bo woda się utrzymuje się przez kilka dni. To koszmar - denerwuje się Andrzej Nieścieruk, mieszkaniec ulicy Dolnej. Graniczy ona z białostocką dzielnicą Starosielce. Na dowód przysłał nam zdjęcia drogi. Jest fatalnie. Szczególnie o tej porze roku nie da się tędy normalnie przejść.
W artykule przeczytasz m.in.:
Dlaczego wyremontowanie drogi jest tak problematyczne?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień