Nie zwalniają tempa działacze mistrza Polski Stelmetu BC. Podopisują nowe umowy sponsorskie, montują ekipę na nowy sezon.
W piątek sponsorem klubu na kolejny sezon została znan firma z podzielonogórskiego Czerwieńska Arcobaleno Inblu. To potentat w produkcji obuwia donowego i plażowego. Jej szef Mauro Este powiedział: - Jesteśmy bardzo dumni, że klub, którego wspieramy zdobył tytuł mistrzowski. Cieszymy się bo dotychczasowa współpraca była bardzo owocna. Liczymy, że w nowym sezonie obie strony też będą zadowolone.
- Dzięki kontaktom n aszego sponsora zagramy od 22 do 24 września w turnieju Ferrari Cup w Bresci - powiedział właściciel Stelmetu Janusz Jasiński. - Zagramy z trzema zespołami z ekstraklasy włoskiej. Będzie to dla nas pożyteczny sprawdzian, bo tydzień później mamy mecz o Superpuchar, który jak zawsze oznacza początek ligi.
Stelmet montuje skład. Kolejną dobrą wiadmością jest wzmocnienie zespołu. Przez najbliższy sezon zawodnikiem Stelmetu będzie Boris Savović. To mierzący 206 cm Serb z czarnogórskim paszportem. 30-letni silny skrzydłowy ma za sobą udana lata kariery. Grał między innymi w Galatasaray Stambuł, Crvenie Zvezdzie Belgrad, Bayernie Monachium, Türk Telekom, włoskich, Mega Leks i Reyer Venezia Mestre. Ostatni sezon spędził w Buducnosti Podgorica. Ma na swoim koncie 26 występów w Eurolidze. W sezonie 2013/2014 zagrał przeciwko zielonogórzanom w barwach Bayernu Monachium Na koncie ma między innymi trzy mistrzostwa i puchary Czarnogóry, triumf w lidze niemieckiej, adriatyckiej, czy Puchar Serbii.
- Zawodnik o takim doświadczeniu bardzo nam się przyda - ocenił Janusz Jasiński. - Ma znakomite warunki fizyczne, w tej kombinacji jaką montujemy jest to świetny klocek bardzo pasujący do naszej układanki. Kontrakt jest podpisany na rok. Wprawdzie lubimy wiązać się z zawodnikami na dłużej, ale w tym przypadku postanowiliśmy, że jak się lepiej poznamy to będziemy mogli podjąć decyzję o jego przedłużeniu. Wiem, że bardzo dobre referencje wystawił nam Vladimir Dragicević. Świat koszykarski jest mały, a serbsko-czarnogórski jeszcze mniejszy. Wiemy, że Boris zrobił wywiad na temat naszego klubu i tym milej dla nas, że podpisał kontrakt. Skąd pomysł tego zawodnika? Uważam, że w dzisiejszych czasach mała rotacja w ustabilizowanym składzie jest cnotą. Skąd szukaliśmy kogoś na miejsce Nemanji Djurisicia, który chciał się sprawdzić w szerokim świecie. Kimś takim z powodzeniem będzie Boris. Jest waleczny, ma dobry rzut, jest także zdyscyplinowany taktycznie.
Wydawało się, że po podpisaniu umowy z Savoviciem ostatnią kwestią będzie podpisanie kolejnej umowy z Adamem Hrycaniukiem, ewentualnie z kimś na jego pozycję. Okazało się, że niekoniecznie. - Nie mamy jeszcze kontraktu z Adamem - powiedział Jasiński. - Ale nie do końca jest zamknięta sprawa Armaniego Moore’a. Armani został zauważony w Europie. Ma dużo ofert. Gdyby nie miał u nas występować w przyszłym sezonie to otwierają się nam możliwości do kolejnych ruchów. Tym bardziej, że Armani jest zawodnikiem, który może grać na dwóch, a nawet trzech pozycjach. Jeśli chodzi o Hrycaniuka, to Adam jak to Adam, ciągle się zastanawia i rozgląda. Wiemy, że ma kilka ofert. Rozumiemy to i nie naciskamy. W takich sytuacjach spokój jest wskazany. Z drugiej strony czasem jak się coś zbyt długo przeciągnie to moze się pojawić jakaś inna alternatywa. Dyskusje wokół tego czy ewentualnie odejdzie Armani nie mają wpływu na ewentualne podpisanie nowej umowy z Hrycaniukiem bo obie sprawy dzieją się równolegle, ale gdyby na przykład Amerykanin odszedł, a Adam nie podpisał z nami kontraktu, to otwierają się przed nami możliwości szukania nawet trzech nowych zawodnków. Jak będzie okaże się w najbliższym czasie.