Ukarają za brak szczepień
W Toruniu rośnie liczba osób uchylających się od szczepień dzieci. NIK poleciła zaostrzenie działań.
- Od razu po kontroli NIK dokonaliśmy zmian. Kontrolerzy zalecili nam zaostrzenie kursu wobec rodziców uchylających się od szczepień i to czynimy. W trakcie kontroli mogliśmy wykazać się tylko 38 wnioskami do wojewody o nałożenie grzywny. Dziś mamy ich już na koncie 129 - mówi Maria Karulska, zastępca państwowego powiatowego inspektora sanitarnego w Toruniu.
8 kwietnia NIK opublikowała raport o szczepieniach ochronnych. Wraz z nim - zalecenia pokontrolne wydane m.in. toruńskiemu sanepidowi. Co z nich wynika? Po pierwsze to, że pracownicy stacji bardzo łagodnie traktowali uchylających się od szczepień. W latach 2011-2015 sanepid aż w 166 przypadkach nie podjął ustawowych działań! Chodzi o wysyłanie upomnień, wystawianie tytułów wykonawczych i wysyłanie do wojewody wniosków o ukaranie rodziców.
Dlaczego sanepid odpuszczał rodzicom? - Kierował się opinią głównego inspektora sanitarnego, zawartą w piśmie z 18 sierpnia 2010 r., ograniczając się do przeprowadzania rozmów uświadamiających z osobami zobowiązanymi do zaszczepienia dzieci. Brak działań egzekucyjnych wyjaśnił pracochłonnością czynności związanych z przygotowaniem dokumentacji - piszą kontrolerzy NIK. - Tak było - przyznaje Karulska. - Stawialiśmy na rozmowy uświadamiające sens szczepień i zagrożeń wynikających z ich braku. Faktem jest, że rodzice niechętnie na rozmowy się stawiają. Ale ten łagodny kurs należy do przeszłości.
Na dowód tych słów wicedyrektorka sanepidu przedstawia twarde liczby. Gdy w ub.r. kontrolowała stację NIK, rodzicom wystawiono tylko 54 upomnienia, a obecnie - aż 204. Wspomnianych tytułów wykonawczych, które wędrują do wojewody, tylko 38 - obecnie 129.
Pierwszym krokiem sanepidu wobec nieszczepiącego rodzica jest wezwanie go na szczepienia ze wskazanym terminem.
Jeśli nie zareaguje (sprawdzane jest to w przychodni), sanepid kieruje upomnienie. Po nim rodzic ma 7 dni na zaszczepienie pociechy. Jeśli znów tego nie uczyni, musi liczyć się z wystawieniem tytułu wykonawczego oraz skierowaniem wniosku do wojewody.
- Ten nakłada grzywny o wartości (średnio) 500 zł. Ponieważ jednak często chodzi o rodziny z kilkorgiem niezaszczepionych pociech, suma do zapłaty robi się automatycznie większa - zaznacza Maria Karulska.
Sanepid skrupulatnie sprawdza też obecnie, co kryje się za odraczaniem terminu szczepienia przez rodzica. Mowa o sytuacjach, gdy mama czy tata meldują w przychodni, że np. pociecha akurat gorączkuje, co jest przeciwwskazaniem do szczepienia. Sanepid kontaktuje się z przychodniami i bada takie sprawy.
Ogólnopolskie i toruńskie zaostrzenie kursu wobec nieszczepiących ma być reakcją na ich dynamiczny wzrost. W Polsce systematycznie - co roku o ok. 40 procent - rośnie liczba dzieci nieszczepionych. W latach 2011-2014 liczba osób uchylających się od poddania się obowiązkowym szczepieniom ochronnym wzrosła ponad dwukrotnie: z ok. 5 tys. do ponad 12 tys. osób.
W Toruniu i powiecie ta dynamika wygląda tak: 48 uchylających się (2011 rok), 57 (2012), 58 (2013), 190 (2014), 220 (w połowie 2015) i 246 obecnie.
Kontrolerzy NIK wytknęli toruńskiemu sanepidowi jeszcze inną nieprawidłowość. Chodzi o reakcję na NOP-y, czyli niepożądane odczyny poszczepienne. W przypadku ciężkich NOP-ów (u dziecka objawiają się wysoką gorączką, obrzękiem i zaczerwienieniem kończyn), sanepid powinien działać natychmiast. Przepisy każą mu w ciągu godziny poinformować organ wyższy, czyli wojewódzkiego inspektora sanitarnego.
Tymczasem NIK odkryła, że gdy 18 lipca 2011 r. nasz sanepid dostał ze szpitala na Bielanach informację o ciężkim NOP-ie i zabrał się do... pisania. 20 lipca wysłał pismo, które do WIS wpłynęło 25 lipca!- Zabrakło tego jednego telefonu - przyznaje Maria Karulska. - Ale był to incydent, który się już nie powtórzy. Przeprowadziliśmy dodatkowe szkolenia wśród pracowników i przypomnieliśmy procedurę reagowania na NOP.
Co roku w naszym regionie zdarza się do 5 poważnych NOP-ów. Te natomiast kwalifikowane jako ciężkie, mogące kończyć się zgonem, to absolutna rzadkość.