Uczniowe SP 169 uczyli się, jak bronić się przed tzw. szewskim matem
W przeciwieństwie do wielu innych zmian, jakie ma przynieść wdrażana właśnie reforma oświatowa, jednej jej nowości łódzkie szkoły nie boją się na pewno.
Chodzi o wprowadzenie do programu nauczania klas początkowych elementów gry w szachy. W Łodzi już się to dzieje, bo w połowie istniejących w mieście podstawówek w szachy już teraz gra się na lekcjach. W sąsiednim Zgierzu tej wywodzącej się ze starożytności gry strategicznej uczą już nawet wszystkie tamtejsze szkoły podstawowe.
Rosnąca szachów w Łódzkiem to w głównej mierze zasługa programu „Edukacja przez szachy w szkole” autorswa Polskiego Związku Szachowego, który w całym kraju - z większym bądź mniejszym powodzeniem - jest realizowany już drugi rok. W Łodzi rozwija się bardzo prężnie, bo o ile w roku szkolnym 2015/2016 uczestniczyło w nim tylko kilka łódzkich podstawówek, to w bieżącym przystąpiły do niego już 43 szkoły. Dzieci zajęcia lubią, bo to w końcu gra, nie szkolna nuda. Nie wiedzą nawet, że przy okazji uczą się nie tylko bawić figurami i zmyślnie przesuwać je po szachownicy...
- Szachy uczą skupienia i koncentracji, co pomaga w łatwiejszym przyswojeniu materiału przekazywanego uczniom na lekcjach. To także trening pamięci. Z kolei opanowanie tajników zapisu szachowego ułatwia dzieciom czytanie ze zrozumieniem - mówi Piotr Straupisz, instruktor PZSzach prowadzący zajęcia w łódzkich szkołach,
- Szachy wpływają pozytywnie nie tylko na kompetencje matematyczne czy logiczne ucznia. Uczą też fair play oraz planowania i konsekwencji swoich poczynań - dodaje Marta Klimas, nauczycielka z SP 169, entuzjastka zajęć szachowych.
Kupić szachy nadal nietrudno. Choć tłamsi je elektroniczna rozrywka i rośnie konkurencja współczesnych planszówek, ma je w ofercie niemal każda księgarnia lub sklep z zabawkami.