Ubywa małżeństw na Opolszczyźnie. Żyjemy na kocią łapę
Na 10 rozwiązanych małżeństw przypada u nas zaledwie 8 nowych. To jeden z gorszych wy ników w kraju. Powody? Między innymi powolne odchodzenie od tradycyjnego modelu rodziny.
Marzena i Klaudiusz z Kędzierzyna-Koźla są parą, ale każde z nich ma za sobą po jednym nieudanym małżeństwie i rozwodzie. - Poznaliśmy się, gdyby oboje staraliśmy budować swoje życie na nowo, bo z poprzednimi partnerami nam nie wyszło - opowiadają. - Jesteśmy z sobą już pięć lat, w tym czasie zamieszkaliśmy razem, a nawet czekamy na dziecko.
- Szybko spadająca liczba małżeństw na Opolszczyźnie to także efekt daleko idących zmian na opolskiej wsi.
- Życie na „kocią łapę” nikogo już nie dziwi
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień