Stowarzyszenie Carpe Diem chce, by fotograf Bolesław Holinko pośmiertnie otrzymał tytuł zasłużonego dla Świdwina.
W listopadzie przypada 30. rocznica śmierci Bolesława Holinki, fotografa - dokumentalisty, który na zdjęciach utrwalił powojenny Świdwin i lata przemian tego miasta.
- Nadanie Bolesławowi Holince tytułu „Zasłużony dla Miasta Świdwin” byłoby symbolicznym hołdem, a zarazem podziękowaniem za jego pracę, której owocem jest niezwykła dokumentacja fotograficzna powojennej historii miasta. To dzięki jego pasji możemy dziś dowiedzieć się tak dużo o historii naszej małej ojczyzny - mówi Piotr Feliński z Carpe Diem.
Bolesław Holinko urodził się w 1920 roku w Krasnojarsku na Syberii. Po repatriacji z rodzicami zamieszkał w Drohobyczu. Wojna przerwała jego młodość. Walczył z niemieckim wrogiem, był w niewoli. Po wojnie zamieszkał we Francji. Tu uczył się fotografii i rozwijał talent muzyczny, jednak chciał wrócić do Polski, do rodziny.
Ta najbliższa była już w Świdwinie. Bolesławowi Holince udało się tu dotrzeć w maju 1947r. Rodzice prowadzili pierwszy w mieście zakład fotograficzny. Pan Bolesław do nich dołączył. Zawodowo zrobił tysiące zdjęć, równie wiele z pasji. Pierwsze jego obrazy dokumentują zniszczenia wojenne.
Te nieco późniejsze odbudowę, powstawanie nowych instytucji, zakładów, wydarzenia społeczne i kulturalne. Na kliszach zostali utrwaleni pierwsi osadnicy. Rozwijał też swoją drugą pasję. Był instruktorem muzyki w Liceum Pedagogicznym i nauczycielem w Technikum Mechanizacji Rolnictwa.
W późniejszym czasie instruktorem młodzieży w Powiatowym Domu Kultury. Był inicjatorem powstania wielu ognisk muzycznych w okalających Świdwin wsiach. Wniosek Carpe Diem będą rozpatrywać radni. Można go poprzeć na: www.petycje.pl