Tym razem nie zachwyciły gwiazdy Ligi Mistrzów i nie rzuciły na kolana gwiazdy Capitolu
Teatr Muzyczny Capitol z Wrocławia po raz kolejny przyjechał do nas na festiwal. Myślę, że o tej wizycie raczej wszyscy szybko zapomnimy.
„Dwa lata temu gościliśmy już na BFO z „Mistrzem i Małgorzatą”, spektakl Wojciecha Kościelniaka został doskonale przyjęty przez bydgoską publiczność i krytykę: grany przy nadkomplecie widzów, nazwany został wówczas jednym z największych artystycznych i frekwencyjnych sukcesów festiwalu” - można przeczytać na stronie wrocławskiego „Capitolu”. Święte słowa, to było świetne przedstawienie. O wykonaniu „Trzech muszkieterów” na jubileuszowym, XXV Bydgoskim Festiwalu Operowym nikt tego nie powie...
Pierwszy raz
w życiu opuściłam teatr w przerwie (w dużym towarzystwie). Pierwszy raz byłam świadkiem sytuacji, gdy aktorzy wykonują popisowe partie, a publiczność milczy. Sceniczne żarty kwituje brakiem reakcji lub miernymi brawkami. I nie może się doczekać końca przedstawienia... Co poszło nie tak? Historia muszkieterów Portosa, Atosa i Aramisa oraz dołączającego do ich kompanii młodego d’Artagnana jest świetnie znana.
Przecyztaj dalszą część recenzji
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień