Twardowski powróci. Tylko kiedy?
- Nie wyobrażam sobie Bydgoszczy bez pana Twardowskiego. To nasz symbol - mówi mieszkanka miasta, która do nas zadzwoniła.
- Najpierw wyłanianiu się Twardowskiego z okna przestały towarzyszyć dymy - mówi jedna z naszych Czytelniczek. - A później w ogóle przestał się pojawiać. Kto na to pozwolił? Przecież to symbol miasta, jedna z naszych atrakcji turystycznych.
O tym, że Twardowski zniknie, ponieważ wymaga remontu, a jest w tak złym stanie, że mógłby powodować zagrożenie, pisaliśmy już kilka miesięcy temu. Rzeźba miała być poddana gruntownej renowacji. Na razie jednak nic z tego.
- Zadzwoniłam niedawno do ratusza - mówi dalej Czytelniczka. - Odesłano mnie do Galerii Miejskiej bwa. Tam usłyszałam, że na remont rzeźby nie ma pieniędzy. To absurd. Pieniądze powinny się znaleźć.
I prawdopodobnie się znajdą, nie wiadomo tylko kiedy. - Na razie Twardowski jest na swoim miejscu, ale już się nie pokazuje bydgoszczanom - mówi Wacław Kuczma, szef bwa. - W tej chwili musimy dokończyć sprawy remontów w bwa, a później zajmiemy się Twardowskim. Ale to już w przyszłym roku.
Przypomnijmy, Twardowski zaczął się pojawiać w oknie kamienicy przy Starym Rynku 15 w 2006 roku. Autorem rzeźby jest Jerzy Kędziora. Twardowski pojawiał się w oknie dwa razy dziennie - o godz. 13.13 i 21.13. Jego wyłanianiu się towarzyszyła muzyka i dym. Kiedy znów go zobaczymy? Czas pokaże.