Twarde Pierniki przyjadą wzmocnione
Hit tej kolejki ligowej TBL odbędzie się we włocławskiej Hali Mistrzów: dziś Anwil podejmuje Polski Cukier Toruń.
Z Tomaszem Śniegiem przyjedzie dziś Polski Cukier na derby z Anwilem do Hali Mistrzów. To walka między dwoma czołowymi drużynami. To z pewnością dla Anwilu mała niespodzianka. Śnieg (26 lat, 190 cm) ma odciążyć na rozegraniu gwiazdę drużyny „Twardych Pierników” - Danny Gibsona.
Trener Jacek Winnicki ma do dyspozycji tylko Kamila Michalskiego, ale gdy się nadarzyła okazja, aby pozyskać bardziej doświadczonego Śniega, to chętnie z niej skorzystał. W ten sposób wicelider tabeli jest jeszcze bardziej kompletną drużyną.
Nowy rozgrywający Polskiego Cukru grał w Słupsku od 2013 roku, a w poprzednich rozgrywkach zdobył z tą ekipą brązowy medal TBL. W tym sezonie notował średnio 3,6 pkt. na mecz, zanim przeszedł do Torunia. W przeszłości występował także w zespołach z Jaworzna, Warszawy, Koszalina, Starogardu Gd. oraz Gdyni.
Czego można się spodziewać po dzisiejszych włocławsko-toruńskich derbach? Na pewno walki od pierwszej do ostatniej minuty. Koszykarze mieli krótką przerwę na fetowanie Nowego Roku. Od razu zabrali się za przygotowania pod kątem rywala. Na przeciw Kamila Łączyńskiego i Roberta Skibniewskiego stanie świetny Gibson, a także wspomniany Śnieg. Dawidowi Jelinkowi będzie starał się przeszkodzić Łukasz Wiśniewski, Champowi Oguchiemu (jeśli zagra, bo w ostatnim, wygranym meczu w Kutnie pauzował z powodu bólu pleców) i Bartoszowi Diduszce życie będą uprzykrzać Michał Michalak i Markeith Cummings, pod koszem będą walczyć Kervin Bristol, Robert Tomaszek, Piotr Stelmach i Fiodor Dmitriew z Maksymem Korniejenko, Stevanem Milosewiciem czy Krzysztofem Sulimą.
Za Anwilem przemawia fakt, że w tym sezonie nie przegrał we własnej hali żadnego meczu (Polski Cukier jeden - z Asseco Gdynia). To jedna z dwóch hal niezdobytych w tym sezonie, bo również Stelmet Zielona Góra jest u siebie niepokonany.
Polski Cukier marzy, żeby być pierwszym zespołem, który „odczaruje” Halę Mistrzów nie tylko w tym sezonie, ale także po raz pierwszy w swojej historii.
Choć historia meczów włocławsko-toruńskich datuje się na rok 1995, „Twarde Pierniki” potem zniknęły na wiele lat z ekstraklasy, podczas gry Anwil grał tam cały czas. Nie zmienia to faktu, że torunianie nie wygrali jeszcze we Włocławku.
Polski Cuker z bilansem 11-3 jest wiceliderem tabeli TBL (za Stelmetem), a Anwil (10-4) zajmuje trzecie miejsce. To będzie z pewnością hit tej kolejki ligowej.
Na przeciw siebie staną dwaj trenerzy, z czego to Jacek Winnicki jest bardziej doświadczony. Szkoleniowiec włocławian Igor Milicic prowadził mecz w Kutnie dopiero po raz 50. jako samodzielny trener. Wygrał 37 meczów, co daje 74-procentową skuteczność. Tylko pozazdrościć.
Kto przechytrzy kogo? Dla kogo Nowy Rok zacznie się dobrze? Mecz we Włocławku rozpocznie się o 20.35 (relacja w Polsat Sport).