Tutaj każdy może poczuć się jak w domu
Innowacyjny Klub Rodzica oficjalnie rozpoczął swą działalność. - W ten klub został włożony ogrom pracy - mówił Krzysztof Sikora podczas otwarcia w czwartek, 1 grudnia.
- Nadeszła długo oczekiwana chwila – mówiła wiceprezydent Wioleta Haręźlak, uroczyście otwierając Innowacyjny Klub Rodzica. Wiceprezydent o przecięcie wstęgi poprosiła... małego Maćka. Bo, jak zauważyła, miejsce to jest przeznaczone szczególnie dla dzieci.
Innowacyjny Klub Rodzica narodził się z potrzeby serca. Prezes fundacji, Agnieszka Klukowska, po urodzeniu syna chciała wziąć udział w warsztatach i szkoleniach. Jednak nigdzie na te zajęcia nie mogła wziąć ze sobą małego dziecka. Zaczęła więc rozmawiać o tym problemie z innymi matkami, które też chciały wrócić na rynek pracy czy wziąć udział w szkoleniach unijnych, ale z małym dzieckiem u boku nie było to możliwe. Wspólnie założyły fundację i zaczęły walczyć o przestrzeń, w której mógłby powstać klub dla dzieci i ich opiekunów. By dorośli mogli w nim skorzystać z zajęć i szkoleń. A najmłodsi kreatywnie spędzić czas. Członkowie fundacji zgłosili swój pomysł do budżetu obywatelskiego. Udało im się przekonać mieszkańców, że takie miejsce ma sens i jest potrzebne w mieście.
- Potrzeba było 888 głosów, by wygrać - tłumaczy Klukowska. - Byłem tu jako jedna z pierwszych osób - mówi przedstawiciel władz miasta, Krzysztof Sikora. - Pamiętam jak to miejsce wyglądało kiedyś. Został tu wykonany ogrom pracy...
Bo obecna siedziba klubu w niczym nie przypomina przestrzeni, do której klucze otrzymała fundacja. Wcześniej straszyły tu gołe ściany i stare piece kaflowe. Dziś wszystko pachnie nowością. Przekonać mogli się o tym goście, obecni na wczorajszym otwarciu klubu. Prezes fundacji, wraz z innymi członkami organizacji postanowiła przywitać przedstawicieli miasta i mediów nietypowo. Bo... zaproszeniem do wspólnego tworzenia choinek adwentowych. Wszyscy goście szybko wzięli się do pracy, siadając przy stolikach dla dzieci.
W tej w rodzinnej atmosferze został otworzony klub, który właśnie dla rodzin jest przeznaczony. By każdy mógł się poczuć w nim jak w domu, a przy okazji nauczyć czegoś nowego i cennego.