Trzeci pas na autostradzie A2. Kiedy powstanie?
Rząd zaczyna pracę nad rozbudową autostrady A2 między Łodzią a Warszawą o kolejny pas ruchu. Tymczasem przeciągają się przygotowania do budowy trzeciego pasa na obwodnicy Poznania.
Za kilka lat autostrada A2 może zostać rozbudowana o nowy pas ruchu na 90-kilometrowym odcinku między Łodzią a Warszawą. Takie plany przedstawiło Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa.
- Ta droga powoli wyczerpuje swoje możliwości. Nie możemy dopuścić do powstania zatorów na autostradzie - wyjaśniał podczas konferencji prasowej minister Andrzej Adamczyk.
Przedstawiciele resortu informowali również, że w najbliższym czasie zostanie przygotowana dokumentacja, która wykaże, w których miejscach możliwe będzie poszerzenie autostrady. Sama budowa trzeciego pasa ruchu mogłaby się zacząć najwcześniej za cztery lata.
Kiedy resort infrastruktury planuje rozbudować odcinek autostrady między Łodzią a Warszawą, w Wielkopolsce od długiego czasu trwają intensywne prace nad budową trzeciego pasa ruchu na odcinku Poznań Krzesiny - Poznań Zachód, który stanowi południową obwodnicę miasta. Tym fragmentem zarządza prywatna spółka Autostrada Wielkopolska, która jest zarządcą autostrady na odcinku od Konina do Świecka.
Autostrada A2 jedną z najdroższych w Europie:
Źródło: TVN Turbo
O konieczności rozbudowy południowej obwodnicy Poznania mówiło się już od dawna. Co więcej, zgodnie z umową koncesyjną, którą władze Autostrady Wielkopolskiej zawarły w 1997 roku z polskim rządem oraz późniejszymi aneksami do niej, prace nad budową trzeciego pasa powinny się rozpocząć, gdy dzienne natężenie ruchu przekroczy na danym odcinku 45 tys. aut.
- Ruch na obwodnicy jest bardzo wysoki. Obecnie przejeżdżą nią dziennie ok 60 tys. samochodów
- mówi Zofia Kwiatkowska, rzecznik prasowy spółki Autostrada Wielkopolska.
Kilka lat temu spółka rozpoczęła działania mające na celu rozbudowę autostrady między Krzesinami a węzłem Poznań-Zachód. Obecnie jej przedstawiciele czekają na rozpatrzenie odwołań, które zostały skierowane do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
- W październiku 2016 roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu wydała decyzję środowiskową, od której złożono trzy odwołania do GDOŚ. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy oficjalnej decyzji w tej sprawie - opowiada Zofia Kwiatkowska. Nie wiadomo również, kiedy odwołania zostaną rozpatrzone.
Decyzja GDOŚ jest niezbędna do tego, by Autostrada Wielkopolska mogła wystąpić z wnioskiem o pozwolenie na budowę. - W obecnej sytuacji, na przyspieszenie której nie mamy żadnego wpływu, można uznać, że rozpoczęcie rozbudowy obwodnicy będzie możliwe nie wcześniej niż na wiosnę 2018 roku - nie ukrywa Zofia Kwiatkowska.
Sama budowa miałaby zająć ok. półtora roku i zakończyć się prawdopodobnie w drugiej połowie 2019 roku. Koszty prac są jeszcze nieznane, ale wyniosłyby co najmniej 100 mln zł. - To zależy głównie od zakresu prac związanych z ochroną środowiska, jakie będziemy zobowiązani wykonać zgodnie z decyzjami środowiskowymi - wyjaśnia Zofia Kwiatkowska.
Chociaż droga do rozbudowy południowej obwodnicy Poznania jest wyboista, wiadomo już, że miejsce na nowy pas ruchu jest zostawione przede wszystkim na pasie zieleni oddzielającym obie jezdnie oraz częściowo na pasie awaryjnym. W trakcie prac z utrudnieniami będą musieli się liczyć kierowcy, gdyż konieczne będzie wprowadzenie tymczasowej organizacji ruchu.
Budowa kolejnego pasa ruchu na obwodnicy Poznania ruszy najwcześniej za rok
- Na pewno będą obowiązywać zwężenia, przełożenia ruchu na drugą jezdnię oraz ograniczenia prędkości. Jednak w każdym momencie rozbudowy będą utrzymane po dwa pasy ruchu w każdym kierunku - opowiada Zofia Kwiatkowska.
Prawdopodobne jest rozwiązanie polegające na wytyczeniu trzech pasów ruchu na jednej jezdni (dwa pasy w jednym kierunku i jeden w przeciwnym) oraz jednego pasa na drugiej jezdni, na której w tym czasie będą prowadzone prace budowlane.
Przedstawiciele Autostrady Wielkopolskiej zwracają także uwagę, że rozbudowa autostrady wiąże się nie tylko z budową kolejnego pasa ruchu, ale także rozbudową lub dobudową nowych ekranów akustycznych, wzmocnieniem nawierzchni jezdni czy wymianą urządzeń bezpieczeństwa. Żeby przyspieszyć rozbudowę spółka już w ubiegłym roku wymieniła nawierzchnię drogi na węzłach Krzesiny, Komorniki i Luboń. Pierwotnie prace te miały zostać wykonane przy okazji rozbudowy autostrady.
W przyszłości możliwa jest także rozbudowa autostrady na innych wielkopolskich odcinkach. Żeby tak się stało, musi być na nich odpowiednie natężenie ruchu. Jednak poza obwodnicą Poznania poziom ruchu nie został na razie przekroczony.