Trzeba złożyć wniosek o przywrócenie terminu i sprzeciw od nakazu zapłaty
Na pytanie Czytelniczki odpowiada Bartosz Bocheński, adwokat.
Moje wynagrodzenie za pracę zostało zajęte przez komornika. Otrzymałam zawiadomienie o wszczęciu egzekucji, a załącznikiem był nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym wydany przez Sąd Rejonowy VI Wydział Cywilny w Lublinie. Powodem w sprawie był jakiś fundusz sekurytyzacyjny. Nigdy nie miałam żadnej sprawy sądowej, nie wiem zatem o co chodzi. Co mogę teraz zrobić?
- Sytuacja jest nader typowa ostatnimi czasy. Fundusze takie skupują w pakietach setki a nawet tysiące wierzytelności od różnych instytucji finansowych w szczególności banków, które nie są zainteresowane samodzielnym dochodzeniem ich przed sądem. Wiele z tych roszczeń jest jednak przedawnionych lub niezasadnych, chociażby z powodu braku jakichkolwiek dowodów. Fundusze takie nastawione są bowiem na zysk z takich postępowań, w ramach których dłużnik nie składa sprzeciwu, nie walczy o ustalenie zasadności pozwu chociażby dlatego, że kwoty dochodzone są niewielkie, czasem jest to kilkaset lub nawet kilkadziesiąt złotych.
Ci natomiast co walczą, składają stosowne środki zaskarżenia, ale zgodnie z przepisami, fundusz powinien wówczas przesłać do właściwego sądu wersję papierową pozwu, czego nie robi, a postępowanie jest wówczas umarzane. W niniejszym jednak przypadku pani powinna postarać się o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od wydanego nakazu zapłaty. Wniosek o przywrócenie terminu należy złożyć w sądzie, który wydał nakaz w terminie 7 dni od dnia, w którym ustała przyczyna uchybienia w złożeniu sprzeciwu, a zatem zwykle - i w tym przypadku - będzie to 7 dni od momentu otrzymania od komornika kopii nakazu zapłaty bądź informacji, że taki nakaz został wydany. Wtedy bowiem dłużnik co do zasady dowiaduje się, że istnieje nakaz zapłaty.
Trzeba poza tym wnioskiem załączyć sprzeciw. Sąd przywróci termin do wniesienia sprzeciwu, uwzględni go, stwierdzi utratę mocy nakazu i przekaże sprawę do właściwego sądu. Brak winy zwykle też wynika z faktu, że fundusze takie podają nieprawidłowy adres dłużnika (najczęściej jest to stary nieaktualny adres, ale niekiedy robią to świadomie). Nakaz nie jest wówczas odbierany przez dłużnika i uprawomacnia się, co daje podstawę do skierowania sprawy do egzekucji.