Trzeba przełknąć gorzką pigułkę i zapomnieć o klęsce
Noty zawodników Jagiellonii Białystok po porażce z Legią Warszawa 1:4.
Od meczu z Legią Warszawa minęło już kilka dni. Porażka 1:4 wciąż jednak boli i wywołuje wiele dyskusji. Do piątkowego spotkania nie ma sensu jednak wracać. Jagiellonię stać było zapewne na więcej, ale tego wieczoru akurat na pewno nie na dużo więcej.
Mistrzowie Polski okazali się po prostu lepiej przygotowani fizycznie, taktycznie, również i mentalnie. Złożyło się na to kilka przyczyn. Główna, to fakt, że Jaga dopiero co zebrała się po reprezentacyjnej przerwie. Wielu jej zawodników o ekstraklasie w ostatnich dniach nie myślało. A mecz w kadrze najbardziej odbił się na liderze żółto-czerwonych. Konstantin Vassiljev był cieniem samego siebie. Estończyka nikt nie potrafił wyręczyć. Dodatkowo, po stracie drugiej bramki wszystkim opadły skrzydła i zakończyły się emocje, bo przegrana stała się praktycznie przesądzona.
Każda - nawet najbardziej bolesna - lekcja przynieść może korzyści. Trener Michał Probierz zapewnia, że tak będzie w tym wypadku. Chcemy mu wierzyć i liczymy, że kolejne spotkania pokażą, że Jagiellonia nie straciła na swojej wartości. Najbliższa okazja w sobotę w wyjazdowym spotkaniu z Ruchem. A Legia? Ma inne priorytety. Dzisiaj gra z Borussią i zobaczymy jak poradzi sobie w Dortmundzie. Obserwując wyczyny „legionistów” w Lidze Mistrzów czekać będziemy na rewanż, do jakiego dojdzie w kulminacyjnej części sezonu ekstraklasy.
Noty zawodników Jagiellonii za mecz z Legią (skala ocen 0-6):
Marian Kelemen - nota 2: Bez większych szans przy straconych bramkach. Cudów nie dokonywał.
Rafał Grzyb - 2: Miał problemy. Starał się tchnąć w drużynę charakter. Niestety, bezskutecznie.
Ivan Runje - 2,5: Zaprezentował się solidnie. W ogóle zabrzmi to dziwnie, ale mimo straty czterech bramek, środkowi obrońcy wcale nie grali aż tak źle.
Guti - 2,5: Uzupełniał się z Runje. Do pewnego momentu bez większych problemów radził sobie z atakami Legii. W drugiej połowie „posypał się” z całym zespołem.
Piotr Tomasik - 3: Najaktywniejszy w naszej drużynie. Ale też niczego wielkiego nie dokonał.
Przemysław Frankowski - 2: Z jego występem wiązaliśmy ogromne nadzieje. Rywale wiedzieli jednak, jak wyeliminować jego mocne punkty. W 74. minucie zmieniony przez Przemysława Mystkowskiego.
Jacek Góralski - 2: Walczył w środku pola. Szybko złapał jednak żółtą kartkę i grał asekuracyjnie. W 57. minucie zmieniony przez Damiana Szymańskiego.
Taras Romańczuk - 3: Strzelił gola, wygrał sporo pojedynków główkowych, ale i on nie będzie chciał pamiętać o piątkowym meczu.
Konstantin Vassiljev - 2: Bardzo słaby występ. W nogach i głowie miał chyba klęskę reprezentacji Estonii 1:8 w meczu z Belgią. W 57. minucie zmieniony przez Karola Świderskiego.
Dmytro Chomczenowskyj - 2,5: Początek miał bardzo ciekawy. Popisywał się udanymi zagraniami. Potem zgasł.
Fedor Cernych - 2: Szukał szczęścia, ale odcięty od podań, niewiele potrafił zdziałać.
Damian Szymański - 1,5: Niewiele mógł pokazać. Zabezpieczał głównie defensywę.
bPróbował rozruszać grę Jagi, lecz niewiele z tego wynikało.
Przemysław Mystkowski - niesklasyfikowany: Grał za krótko, aby go oceniać.