Trzeba płacić rachunki
Nadchodzi czas płacenia rachunków za postawę.
PiS wystawiło rachunek posłowi Łukaszowi Rzepeckiemu, który nie wziął udziału w głosowaniu nad ustawą o Sądzie Najwyższym. Zapłacił miejscem w sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej, co się przekłada na stratę ok. tysiąca złotych brutto. Dotkliwszy, choć nie finansowy, jest wymiar rachunku, który miesięcznik Znak wystawił wicepremierowi Jarosławowi Gowinowi. Gowin został wyrzucony z zespołu dokładnie za coś przeciwnego niż Rzepecki. Właśnie za to, że zagłosował za ustawą. Dla człowieka, który przez lata był redaktorem naczelnym Znaku, to musi być cios.
Takie przyszły czasy. Albo się jest za, albo przeciw. Przypomina się wiersz Zbigniewa Herberta sprzed 60 lat:
„Na koniec oni
autorzy płócien
podzielonych na prawą stronę i lewą stronę
którzy znają tylko dwa kolory - kolor tak i kolor nie.”
Kim są dzisiaj ci „oni”?