I firma budowlana i instytucja kultury, potrzebują menadżera. Takiego, który ma fantazję, chce się rozwijać i ma w sobie „to coś”.
- Zawsze kochałem to, co robiłem. W karierze pomogła mi też otwartość, uczciwość, wytrwałość w dążeniu do celu i przede wszystkim lojalność wobec innych - mówi Robert Majos, założyciel firmy Maj-Haus Robert Majos, która zajmuje się produkcją ekologicznych i energooszczędnych domów szkieletowych.A co pomogło Janowi Tomaszewiczowi, dyrektorowi Teatru im. Osterwy w Gorzowie w karierze? - Osobowość - odpowiada dyr. Tomaszewicz.
Branże inne, cele bliskie
Firma pana Roberta jest liderem na rynku budownictwa szkieletowego. Ale to nie aspekt finansowy cieszy go najbardziej. - Najcenniejsze jest dla mnie to, że opracowałem i wdrożyłem w Polsce technologię domów energooszczędnych, dzięki czemu każda rodzina może cieszyć się wspaniałym domem i małymi opłatami. Od zawsze czułem, że najważniejszy jest człowiek i otaczająca rodzina - mówi przedsiębiorca.
53 kandydatów z całego województwa walczy o wygraną w plebiscycie Menadżer roku 2015
Gorzowski teatr też ma powody do dumy. Teatr otrzymał odznaczenie od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego „ Zasłużony dla Kultury oraz Ministerstwa Kultury Francji „ Teatr zasłużony dla Województwa Lubuskiego”. - Każdego roku otrzymuję nagrodę od Marszałka Województwa za pozytywny roczny bilans teatru co jest rzadkością w tego typu instytucjach - przyznaje Tomaszewicz. Przez najbliższy rok chce dokończyć modernizację budynku. Jaką ma radę dla menadżerów? - Mieć fantazję - mówi.
Kogoś pominęliśmy?
Robert Majos (4120 głosów, SMS: GLMRB.25 na 72355) i Jan Tomaszewicz (4878 głosów, SMS: GLMR.19 są liderami naszego plebiscytu Menadżer roku w swoich kategoriach (biznes i instytucja). Jeszcze do północy, 20 stycznia czekamy na kolejne zgłoszenia: plebiscyt@gazetalubuska.pl.