Trzeba być chorym, żeby być zdrowym [FELIETON ARKADIUSZA KRYSTKA]
Skoro ministrowie i wiceministrowie otrzymywali nagrody za ciężką, uczciwą pracę i te pieniądze się im po prostu należały, to premier powinna wiedzieć, że ciężko, uczciwie pracujących są miliony i wyższe pensje się im po prostu należą.
To chore, jeśli to nie jest oczywiste. To chore, jeśli rządzący – przez swoją nieudolność lub celowo – popychają swoich ciężko i uczciwie pracujących obywateli (także na nagrody dla ministrów i wiceministrów) do niezdrowych zachowań.
Zachorowali lekarze i pielęgniarki – dostali podwyżki, zachorowali policjanci – dostali podwyżki, zachorowali pracownicy sądów – już dostali obietnicę podwyżek. Teraz zachorowali nauczyciele...
Chore to państwo, w którym zdrowy nie ma żadnych szans na wygranie sporu płacowego. Nawet jeśli nie udaje zdrowego.