Tryptyk przeniósł na partyturę. Prawykonanie kompozycji inspirowanej „Sądem Ostatecznym" Memlinga. Rozmowa z kompozytorem, Piotrem Mossem
Światowe prawykonanie kompozycji według Memlinga – koncertu na flet, organy i orkiestrę - zgromadziło w Filharmonii Bałtyckiej nadkomplet publiczności. Inspiracją dla kompozytora był „Sąd Ostateczny" pędzla niderlandzkiego malarza Hansa Memlinga, znajdujący się obecnie w Muzeum Narodowym w Gdańsku. O to, jak zrodził się pomysł na powstanie tego utworu i czy koncertowo uda się odtworzyć trasę, którą na przestrzeni wieków przejechał tryptyk, zapytaliśmy kompozytora Piotra Mossa.
Skąd pomysł na taką tematykę utworu?
To był pomysł muzyków, którzy grają ten koncert - Romana Peruckiego i Łukasza Długosza. Oni przedstawili mi tę ideę przy okazji któregoś z naszych wcześniejszych spotkań. Dyrektor Perucki zorganizował mi spotkanie w Muzeum Narodowym, gdzie miałem możliwość obejrzenia obrazu bardzo dokładnie. Dla gdańszczan dzieło to jest rzeczą bardzo istotną, a dla mnie stanowiło ono ciekawe wyzwanie. Tego typu propozycje zawsze rozpościerają przed twórcami nowe horyzonty.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień