Nadal bez porażki są juniorzy TKM. Do 24. wygranych dołożyli trzy kolejne i w drugiej połowie maja walczyć będą o mistrzostwo kraju.
TKM - Polonia Warszawa 83:76
Kwarty: 24:14, 20:16, 17:33, 22:13
TKM - Biofarm Poznań 69:66
Kwarty: 13:16, 21:16, 20:18, 15:16
TKM - Politechnika Gdański 79:54
Kwarty: 23:7, 13:16, 17:15, 26:16
TKM: Komenda 51 (3), Bogucki 49, Ręgocki 34 (3), Marchlewski 24 (1), Kłódkowski 18 (3), Cie-ślewicz 16, Frontczak 13 (3), Ćwikliński 8 (1), Piątek 5, Różano-wski 5, Ostrowski 4, Drozdowski 12, Zboiński 2.
Włocławski półfinał nie był jednak dla gospodarzy łatwym spacerkiem.
W inauguracyjnym pojedynku z zespołem warszawski nic początkowo nie zapowiadało nerwowej końcówki.
Włocławianie w pierwszej połowie pojedynku wywalczyli sporą przewagę, którą jednak roztrwonili w trzeciej kwarcie. Przyczyną była spora ilość strat oraz przestrzelone wolne (w całym meczu 13 niecelnych). W ostatniej odsłonie podopieczni trenera Grzegorza Kożana potrafili się jednak zmobilizować, szybko odrobili niewielką stratę, wyszli na prowadzenie które w końcówce pojedynku potrafili powiększyć. Szalenie wyrównany był pojedynek z zespołem poznański.
Od początku trwała w nim walka kosz za kosz, a żadnej z ekip nie udało się się zbudować większej przewagi. Wynik często się zmieniał, jednak gospodarze w decydujących momentach byli skuteczniejsi, a w pierwszoplanowych rolach wystąpili Rafał Komenda i Adrian Bogucki (po 21. pkt).
Ta wygrana sprawiła, że już po dwóch spotkaniach TKM pewien był awansu (z pierwszego miejsca) do finału mistrzostw kraju. Miało to istotne znacznie bowiem decydowało o rozstawieniu w zbliżającym się wrocławskim finale. W ostatnim pojedynku z zespołem gdańskim, który wyraźnie odstawał od stawki, włocławianie już w pierwszej kwarcie zapewnili sobie wysokie prowadzenie. Później gra się wyrównała głównie dzięki temu, że w zespole gospodarzy na parkiecie przebywali głównie zmiennicy.
Sukces włocławian to w dużej mierze zasługa pary Komenda - Bogucki. Zdobyli razem sto punktów, a ten drugi zdominował walkę pod tablicami (średnio 14 zbiórek w meczu).
- Kolejne wygrane cieszą podwójnie - powiedział Grzegorz Kożan, trener TKM. - Dotychczas sukcesy przychodziły łatwo, tym razem zwłaszcza w pierwszych dwóch meczach trzeba było twardo walczyć do końca. W decydujących momentach chłopcy pokazali charakter choć z taką sytuacją poprzednich meczach się nie zetknęli. To dobry prognostyk przed decydującymi meczami w krajowym finale.
W finale mistrzostwa kraju, który w dniach 18-22 maja rozegrany będzie we Wrocławiu w fazie grupowej TKM zagra z WKK Wrocław, MKS Dąbrowa Górnicza i Siarką Tarnobrzeg (w drugiej wystąpią Śląsk Wrocław, Trefl Sopot, Rosa Radom i Biofarm Poznań).