Przy ul. Chemików właśnie powstaje plac do ćwiczeń siłowych, czyli do street workoutu. Nie wiecie, co to takiego? Nic dziwnego.
Termin: street workout nic Wam nie mówi? To zrozumiałe. Plac, który powstaje przy ul. Chemików, będzie pierwszym takim w mieście. Za to w Kostrzynie nie brakuje fanów tzw. treningu ulicznego. I to tak naprawdę oni wywalczyli sobie miejsce do ćwiczeń - z pomocą kostrzyńskich radnych i młodzieżowej rady miasta.
- Do niezbędnego minimum wystarczyłby komplet drążków, poręcz i drabinka. Zapał, dobre chęci i pragnienie proklamowania aktywności fizycznej mamy, a to czego nam brak, to niezbędny sprzęt ćwiczeniowy - napisali do miasta fani street workoutu, którzy ćwiczyli na starym, rdzewiejącym placu zabaw.
Do swojej petycji dołączyli 500 podpisów mieszkańców Kostrzyna. - To świetny sposób na wzmocnienie kondycji, poprawę sylwetki oraz fajny sposób na spędzanie wolnego czasu na świeżym powietrzu. Plac treningowy to rewelacyjna inicjatywa - mówi Leszek Naumowicz, dyrektor Zespołu_Szkół im. Skłodowskiej - Curie. Dyrektor bardzo kibicuje młodym, którzy walczyli o plac.
30 tys. złotych kosztuje urządzenie i wyposażenie placu do street workoutu przy ul. Chemików
Radny Bartłomiej Suski: - My z chęcią tę zaszczytną inicjatywę wspieraliśmy na komisjach i sesjach miasta. Burmistrz od początku był bardzo przychylny temu pomysłowi - zapewnia radny.
- Doszliśmy do zgodnego wniosku, że najlepszym miejscem do powstania pierwszego placu będzie ten przy szkole na ul. Chemików. To obszerne i dość ustronne miejsce, które bardzo nam odpowiada - relacjonuje licealista Krystian Frelka, który był na spotkaniu w urzędzie miasta._Burmistrz Andrzej Kunt zaprosił tam młodzież, żeby omówić szczegóły.
Plac do street workoutu ma być gotowy lada dzień. Młodzież wyjaśnia, że to nie jest siłownia pod chmurką. - Chodzi o rodzaj ćwiczeń na własnym ciężarze ciała, wykonywanych z użyciem elementów tzw. małej architektury: murki, trzepaki, latarnie, bramki piłkarskie, drążki, poręcze, drabinki - tłumaczą sportowcy.
Kostrzyn ma zresztą Miłosza Kubackiego, wybitego zawodnika street workoutu, który jest w czołówce mistrzów Polski. - Całe moje funkcjonowanie jest podporządkowane mojej pasji. Cieszę, że mam w swoim otoczeniu coraz więcej miłośników tej dziedziny. Liczę na to, że nie będziemy już długo musieli jeździć do okolicznych miejscowości, by potrenować, tylko, że w naszym mieście też będzie taka możliwość - mówi Miłosz Kubacki. A place - jak ten przy ul. Chemików - są planowane także przy ul. Wyszyńskiego oraz w okolicy amfiteatru.