Trener Jagi ma z kogo wybierać
Oceny zawodników Jagiellonii po zwycięstwie 4:1 nad Śląskiem Wrocław.
Jagiellonia znowu pokazała lwi pazur. Zagrała z agresją, pasją, polotem i zmiotła z boiska rywala. Początek meczu w wykonaniu żółto-czerwonych nie był najlepszy, ale ekipa Michała Probierza ani na moment nie zwątpiła w sukces i zasłużenie zwyciężyła.
Mniej więcej od 30. minuty przyjemnie było oglądać boiskowe wydarzenia. Jaga dominowała, sunął atak za atakiem. Kibice cieszyli się z kolejnych bramek. Fani mogli ze spokojem obserwować spotkanie. Zwłaszcza jeśli zerknęli za linię boczną i dostrzegli, że rozgrzewają się Dmytro Chomczenowski i Arvidas Novikovas - w każdym momencie gotowi do wejścia na murawę. Bo też jak podkreśla Probierz drużyna, to nie wyjściowa „11”, a 18, a nawet 26 zawodników.
Jaga ma dzisiaj liczną, dobrą jakościowo kadrę. Dołączenie do niej Cilliana Sheridana podniesie tylko rywalizację. Bywały okresy, kiedy białostoczanie nie mieli kim straszyć na ławce rezerwowych. Teraz sytuacja się zmienia. Poza wspomnianymi Chomczenowskim i Novikovasem w odwodzie pozostawał Łukasz Burliga. Na boisko nie wszedł, bo szasnę otrzymał Przemysław Mystkowski, a w kolejce czekają kolejni młodzi zawodnicy. Pamiętajmy o wracającym do zdrowia Karolu Świderskim, z którym wiążemy duże nadzieje. Teraz w drużynie jest już walka nie o miejsce w podstawowej „11”, a 18, z czego co zrozumiałe Probierz bardzo się cieszy. Daje to szkoleniowcowi szansę większego motywowania i dyscyplinowania zawodników. I żaden nie może liczyć na taryfę ulgową. Wystarczy wspomnieć, że w niedzielę nawet na ławkę rezerwowych nie załapał się Taras Romańczuk, co do niedawna wydawało się sytuacją nie do wyobrażenia.
Noty piłkarzy Jagiellonii (skala ocen 0 - 6):
Marian Kelemen - 4: Bez szans przy stracie gola. W kilku sytuacjach stanął na wysokości zadania.
Ziggy Gordon - 3,5: Miał udział przy zdobyciu drugiej bramki, kiedy odebrał piłkę Joanowi Romanowi. Brakuje mu pewności siebie, powinien też lepiej przewidywać wydarzenia.
Ivan Runje - 4,5: W defensywie praktycznie nie do przejścia. Świetnie wprowadzał piłkę do gry. To on zainicjował akcję na 1:1.
Guti - 4: Silny punkt zespołu, ale kilka razy dał się ograć zawodnikom Śląska.
Piotr Tomasik - 4,5: Znowu popisał się asystą. Dużo biegał, walczył, pracował.
Przemysław Frankowski - 5: Takiego Frankowskiego chcemy oglądać. Świetny mecz, w którym wykazał się wielką mądrością - dwie dobitki, dwie bramki.
Rafał Grzyb - 4: Zapewniał stabilizację w środkowej strefie boiska. Brał na siebie ciężar rozgrywania akcji.
Jacek Góralski - 4,5: Strzelił gola, zaliczył asystę, miał wiele odbiorów, ale miał i pecha. Popełnił błąd przy straconym golu.
Konstantin Vassiljev - 5: W odpowiednim momencie przyspieszał, kiedy trzeba było zwalniał. Lider zespołu i autor ładnej bramki.
Fedor Cernych - 4,5: Najbardziej aktywny w barwach Jagi. Najwięcej razy dośrodkowywał, toczył mnóstwo pojedynków. Dobitka jego strzału przez Frankowskiego przyniosła wyrównanie. Również po faulu na nim czerwoną kartką ukarany został Mariusz Pawełek.
Cillian Sheridan - 4: Obiecujący debiut. Wprawdzie mecz zakończył bez gola i asysty, ale brał udział w pięknej akcji, po której Jaga zdobyła trzecią bramkę. Ze względu na warunki przydatny przy stałych fragmentach, ale pokazał też spore umiejętności w grze kombinacyjnej.
Dmytro Chomczenowski, Przemysław Mystkowski i Arvydas Novikovas - niesklasyfikowany, grali za krótko, aby oceniać.