Trasa S5 w Wielkopolsce: GDDKiA będzie musiała dopłacać miliony? Budimex chce dodatkowych pieniędzy za wybudowany fragment
Firma Budimex chce od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad dopłaty wysokości ponad 40 milionów złotych. Chodzi o odcinek drogi ekspresowej S5 Kaczkowo - Leszno, który budowała ta firma. Dodatkowych pieniędzy domaga się z tytułu wzrostu cen materiałów budowlanych. Sprawa trafiła do sądu.
O sprawie informuje Radio Poznań. Budimex chce dopłaty za budowany przez firmę odcinek drogi ekspresowej S5 z Kaczkowa do Leszna. Łącznie za cztery kontrakty domaga się 43 milionów złotych. To rekompensata za coraz większe ceny materiałów.
W rozmowie z Radiem Poznań, Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA tłumaczy, że część wymagań Budimexu zrealizowano, ale na pozostałą dopłatę, GDDKiA nie może się zgodzić. Stąd sprawa trafiła do sądu. Krynicki dodał, że Generalna Dyrekcja nie ma możliwości uznania kosztów i czeka na wyrok sądu.
Skarb państwa i GDDKiA reprezentuje w sądzie Prokuratoria Generalna RP. To państwowa instytucja, w której radcowie prawni działają w interesie państwa i są jego przedstawicielami w sporach.
Dodatkowo z doniesień medialnych z innych części kraju wynika, że Budimex nie jest odosobniony w swoich żądaniach. Do sądu może trafiać coraz więcej spraw związanych z dopłatą za materiały budowlane przez GDDKiA. Wszystko przez ogromny wzrost cen na rynku w ostatnich kilku latach.
Tak przebiega praca na budowie S5: