Tramwaje miały stłuczki, pasażerowie czekali na przystankach
Poranek feralnie zaczął się dla pasażerów MPK.
Tuż przed godziną 6 na ul. Kilińskiego, na odcinku między ul. Rewolucji 1905 r. a ul. Pomorską, na środku torowiska zepsuła się śmieciarka, blokując ruch tramwajów w obu kierunkach. Nim usunięto uszkodzony pojazd, tramwaje linii 1, 4, 5 nie jeździły w obu kierunkach przez pół godziny.
Kilkanaście minut później na ul. Legionów przy ul. Żeligowskiego stanęły tramwaje linii 43. Powodem był pirat drogowy w volkswagenie, który wjechał na ul. Legionów z ul. Żeligowskiego i potem skręcał w lewo w ul. Jerzego. Nie ustąpił pierwszeństwa tramwajowi jadącemu do centrum i doszło do zderzenia pojazdów. W wyni ku wypadku motorniczy doznał urazu kręgów szyjnych. Został opatrzony na miejscu przez załogę karetki pogotowia, zrezygnował z hospitalizacji. Natomiast kierowca, około 35-letni mężczyzna, uciekł pieszo z miejsca wypadku. Poszukuje go policja. Dopiero około godz. 7.30 komunikacja tramwajowa na ul. Legionów została wznowiona.
Następne zderzenie tramwaju z samochodem miało miejsce tuż przed godziną 8 na ul. Bratysławskiej przy ul. Wróblewskiego. Samochód i tramwaj jechały w kierunku centrum. Prowadzący opla 44-letni mężczyzna, skręcając w ul. Wróblewskiego nie zachował ostrożności i zderzył się z tramwajem linii 12. Na szczęście w kolizji nikt nie odnióśł obrażeń. Natomiast wielu pasażerów tramwajów usiłujących dojechać do centrum miasta spóźniło się do pracy. Przerwa w ruchu trwała bowiem pół godziny.
Następna kolizja miała miejsce o godz. 17.15 na ul. Pomorskiej przy ul. Sterlinga, gdzie tramwaj linii 15, jadący w kierunku pl. Wolności, zderzył się z samochodem osobowym. Tym razem ruch wznowiono po 15 minutach.