Tramwaj testowo pojedzie w... hali
Zdemontowane zostały niemieckie biletomaty i kasowniki. Zmieniono system zasilania z 750 na 600 V. Pierwsze metry tramwaj z Bochum przejedzie w piątek.
- Tramwaj jest już przystosowany do łódzkiego zasilania, czyli 600 woltów (w Bochum było to 750 V), kończymy w tej chwili prace przy zmianie polaryzacji i myślę, że w piątek przeprowadzimy już pierwsze próby w ruchu. Ale to będzie tylko test w hali - mówi Dariusz Domański, kierownik sekcji modernizacji i napraw.
To nie znaczy jednak, że np. w przyszłym tygodniu wagon wyruszy na łódzkie ulice.
- Będziemy potrzebować jeszcze trochę czasu, m.in. na objazdy i przeglądy, a także na uzyskanie homologacji, które dopuszczą go do eksploatacji w Polsce - dodaje kierownik Domański.
Z wnętrza pojazdu poznikały już niemieckie kasowniki i tablice informacyjne, przygotowano miejsce do zamontowania łódzkich biletomatów, wymieniane są przyciski, będzie montowany również nasz łódzki system informacji pasażerskiej.
Sebastian Grochala, rzecznik MPK, nie potrafi na razie powiedzieć, kiedy łodzianie będą się mogli przekonać o zaletach 25-letnich niemieckich tramwajów. - Chcielibyśmy rozpocząć testy w ruchu miejskim na przełomie maja i czerwca - mówi. - To oczywiście zależy w dużym stopniu od tego, kiedy uzyskamy wspomnianą homologację.
Na jakich liniach będzie testowany, też jeszcze wiadomo.
- Na pewno pojawi się tam, gdzie do tej pory pasażerowie nie korzystali z niskopodłogowych pojazdów - ten tramwaj ma aż 75 procent takiej powierzchni, a ponadto dysponuje aż 72 miejscami siedzącymi.
- Ale musimy również zobaczyć, jak będzie sobie radził na różnych torowiskach i liniach w mieście - mówi rzecznik.
- Termin na nie goni, jesteśmy umówieni z naszym niemieckim partnerem, że spokojnie sprawdzimy ten tramwaj. Kolejne 34 na nas czekają w Bochum - dodaje.