38-letni mieszkaniec woj. śląskiego zginął w zderzeniu z amerykańską cysterną wojskową na autostradzie A18. Kierowca osobówki jest ranny.
Zjazd na autostradę od strony poligonu w Świętoszowie nie jest oświetlony. Wcale mnie nie dziwi, że doszło tam do dramatu –_mówi „Gazecie Lubuskiej” pan Krzysztof, kierowca, który często jeździ A18. Tuż przed północą z wtorku na środę dwóch 38-letnich mieszkańców woj. śląskiego jechało fordem mondeo w stronę granicy. Na wysokości Świętoszowa do ruchu włączała się kolumna amerykańskich wozów wojskowych. W ramach manewrów pod kryptonimem „Anakonda” 3 tys. żołnierzy NATO od 7 czerwca ćwiczy tu na największym w Polsce poligonie (38 tys. ha) ośrodka szkolenia wojsk lądowych Żagań.
– Jadący swoim pasem ford mondeo uderzył w amerykańską ciężarówkę. Pasażer samochodu osobowego zginął na miejscu. Kierowca z obrażeniami został przewieziony do szpitala – informuje aspirant sztabowy Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji. Prokurator Wioletta Niziołek, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu: Wszyscy uczestnicy wypadku byli trzeźwi.
Wojskową cysternę prowadziła amerykańska kobieta żołnierz. Po wypadku uskarżała się na ból kręgosłupa i została zbadana przez pogotowie.
– Podczas zajęć poligonowych w Chełmie gen. broni Ben Hodges, dowódca sił lądowych USA w Europie, wyraził ubolewanie i wyrazy współczucia dla rodzin ofiar wypadku – podkreśla pułkownik Wojciech Kaliszczak, rzecznik prasowy „Anakondy”. – Obiecał, że dołoży wszelkich starań, aby ćwiczenia były bezpieczne. Również polscy dowódcy złożyli kondolencje rodzinom.