Tradycja w nowoczesnej odsłonie, czyli jak Opolskie Dziouchy zdobywają Polskę i świat
Jednokolorowy kubek szary, lawendowy, żółty jak słońce, a na nim biały wzór nawiązujący do opolskiej kroszonki - to znak rozpoznawczy „Opolskich Dziouch”, biznesowego projektu utalentowanych artystycznie opolanek. Rozwijają go od trzech lat.
Aktualnie w ekipie projektowej jest ponad dziesięć - a jakżeby inaczej - dziouch. Sandra Murzic - pomysłodawczyni całego biznesowego przedsięwzięcia - odpowiada za sprawy organizacyjne, obsługę strony internetowej i onlajnowego sklepu, robi też sesje zdjęciowe firmowym produktom (także ostatniej świątecznej - w cukierkowej odsłonie ze słodkościami jako dodatkami do malowanych w opolskie wzory filiżanek i kubków).
Kamila Pytlik to autorka ubranych w stroje ludowe lalek - przytulanek „Karolek” (od Karolinki z Gogolina). Karolina Procajło tworzy grafiki (ostatnio do książeczki dla dzieci o historii i zabytkach Opola). Maya Tomanik robi gadżety - dinozaury z Krasiejowa i maluje na porcelanie rozpoznawalne zabytki opolskiej architektury (np. zamek w Mosznej czy niemodliński). Ania Taboł to kroszonkarka. Marta Stopikowska tworzy kobiece (z postacią kobiecą w roli głównej) grafiki, które zdobią m.in. opakowania na mydełka.
Zakładając trzy lata temu biznes zaczęła od współpracy z grafikami, którzy opracowali napisy „Jestem chłop z Opola” i „Opolska Dzioucha” (trafiły na bawełniane koszulki) i „Enjoy Opole”, który znalazł się na parcianych torbach.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień