Torunianie muszą jeszcze sporo poprawić przed ligą
Dopiero 24. miejsce zajęła ekipa Toruń Curling Team w VI Turnieju o Puchar Starosty Bełchatowskiego. W największej tego typu imprezie w Polsce wzięło udział 41 zespołów, także z Litwy i Rosji. Toruńskich barw bronili: Sebastian Lichy, Radosław Kowalski, Paweł Piotrowicz i skip Bartosz Jakubowski.
- Na pewno nie jest to wynik, który by nas satysfakcjonował - mówi zawodnik toruńskiej drużyny Radosław Kowalski. - Podobnie zresztą było z naszą postawą na lodzie. Zaprezentowaliśmy się bardzo nierówno i oprócz świetnych zagrań, popełniliśmy też sporo prostych błędów. Najważniejsze, że wiemy, które elementy curlingowego rzemiosła musimy poprawić. I to bardzo szybko, bo w najbliższą sobotę wracamy do Bełchatowa, ale już nie na turniej towarzyski, a na dwa mecze ligowe. Zadanie czeka nas o tyle trudniejsze, że nie będziemy mieli możliwości skorygowania na lodzie swoich błędów przed tymi spotkaniami, bo trenujemy przecież tylko w weekendy. Wierzymy jednak, że przy pełnej koncentracji jesteśmy w stanie znacznie poprawić skuteczność gry.
Wyniki meczów Toruń Curling Team w Bełchatowie:
- Gdański CC 5-5
- Trzy Kropki Kraków 5-9
- Kamyczek Łódź 5:3
- Rozbitki Gliwice 5:4
- Ogień Gliwice 3:7
Polska Liga Curlingu w najbliższą sobotę rozpocznie drugi sezon. Poprzedni zakończył się zwycięstwem Marleksu Katowice, a torunianie zajęli niezłe 7. miejsce. W obecnych rozgrywkach także wystąpi dwanaście zespołów. Poza Toruń Curling Team będą to ekipy z Krakowa, Katowic, Warszawy, Łodzi, Warszowic, Gliwic i Bełchatowa. Nasz zespół na inaugurację zmierzy się w sobotę w Bełchatowie z Mistralem Kraków (godz. 10) oraz Ogniem Gliwice (godz. 15).
Mecze Polskiej Ligi Curlingu będą rozgrywane w Bełchatowie, Pawłowicach i w Gdańsku - w tym ostatnim mieście tylko wtedy, jeśli na czas zostanie wybudowany tor curlingowy. Torunianie więc ponownie nie będą mieli okazji zaprezentowania się kibicom w swoim mieście.