Toruń. Kolejna odsłona procesu o pobicie Jemeńczyków
Najpierw dwóch napastników pobiło młodego Jemeńczyka, potem cała grupa obrzuciła kamieniami jego wraz z ojcem. Wygląda jednak na to, że osądzone zostaną tylko dwie osoby: nieletni Dominik Ś. i pełnoletni Artur S. Nie udaje się ustalić pozostałych sprawców.
W toczącym się przed Sądem Okręgowym w Toruniu procesie oskarżony jest tylko jeden człowiek. To 21-letni Artur S., któremu prokuratura zarzuca zarówno pobicie młodego Jemeńczyka Kamila B., jak i udział w obrzuceniu kamieniami Kamila B. oraz jego ojca Hamida B.
Równolegle sąd rodzinny w Toruniu zajmuje się nieletnim Dominikiem Ś. I to wszystkie jak dotąd osoby, które pociągane są do odpowiedzialności za wydarzenia z 20 grudnia 2016 roku przy ul. Olsztyńskiej. Młodzi mieszkańcy bloków socjalnych, wzywani w charakterze świadków, zgodnie zasłaniali się dotąd niepamięcią i niewiedzą. Żaden z nich nie wskazał pozostałych sprawców.
Czuł, jak waliło mu serce
Wczoraj zeznania składało dwóch kolejnych świadków z „socjalu”. Obaj doprowadzeni zostali do sądu przez policję, z łańcuchami na nogach i kajdankami na rękach. 25-letni Krzysztof M. z aresztu (przebywa tam w związku z inną sprawą), a 17-letni Korneliusz G. ze szpitala. Pierwszy składał zeznania 25-latek.
„Nie pamiętam” - powtarzał najpierw w odpowiedzi na zadawane pytania Krzysztof M. Pamięć odświeżył mu jednak sąd, odczytując złożone wcześniej zeznania. A także - konfrontując go z doktorem Hamidem B., jego żoną oraz córką. Tym sposobem Krzysztofowi M. przypomniało się, że gdy po ataku na ul. Olsztyńską przyjechał radiowóz, on podszedł do córki Jemeńczyka. Mówił, że „z chłopakami wszystko się ułoży i nie trzeba wzywać policji”.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień