Tomasz Mikulicz: To nie bajka o polskiej krzywdzie
Kilka lat temu został w Polsce wydany słynny komiks Arta Spiegelmana „Maus. Opowieść ocalałego”. Nie obeszło się bez kontrowersji, bo Niemców przedstawiono tam jako koty, Żydów - myszy, a Polaków - jako świnie.
Można udawać, że Polacy zawsze wobec Żydów zachowywali się w porządku. Że nie mordowali ich w Jedwabnem, nie wydawali Niemcom, a wcześniej wcale nie chcieli wysyłać na Madagaskar.
Musimy pamiętać, że każdy naród ma na swoim koncie zarówno czyny godne, jak i haniebne. Inaczej historia przerodzi się w bajkę o tym, jak to wszyscy dookoła krzywdzili Polaków, a oni pozostawali nieskazitelni.
Niestety tak nie było. Wybielanie historii nigdy się dobrze nie kończy. Szczególnie jeśli jest inspirowane przez polityków. Tak jak złe były rosyjskie kłamstwa o Katyniu, tak nie możemy wyprzeć z pamięci pogromu z 1906 roku.