Urzędnicy - nieważne na jakiej szerokości geograficznej - nie są kojarzeni z pomysłowością i innowacyjnością. Stąd też nic dziwnego, że projekt powstania internetowego portalu, na którym moglibyśmy zarezerwować boisko upadł.
Tłumaczenie, że generowałoby to koszty, bo trzeba byłoby kogoś zatrudniać, mnie nie przekonuje. Co za problem, by dyrektor szkoły wprowadzał na takim portalu informacje, że w takich godzinach są zajęcia, a w takich boisko jest wolne? A rezerwować moglibyśmy tak jak bilety w kinie - jak jedna osoba zajmuje boisko, to druga już nie może. Proste?
No ale skoro „się nie da”, to trzymam kciuki, by prezydent przychylił się chociaż do pomysłu radnego Putry. Może być też rezerwowanie boisk przez telefon, byle w końcu była taka możliwość. Pewnie zaraz część dyrektorów szkół będzie mnożyło problemy i nie zechce udostępniać muraw. Ale chyba prezydent może im kazać to zrobić.