Nie ma kobiet nawet wśród czterech zastępców Tadeusza Truskolaskiego. Co prawda kilka lat temu była Renata Przygodzka, ale był to wyjątek potwierdzający regułę.
Panie są za to dyrektorami departamentów i wiceprezesami spółek komunalnych. To pochodna ich wiedzy, umiejętności. Połączenie tych zalet z chęcią odgrywania znaczącej roli na miejskiej scenie politycznej to warunek niezbędny do przetarcia drogi do najważniejszego fotela w mieście.
Do tej pory taka postać się nie objawiła. Może to wina procesu wyborczego, którego głównymi czynnikami są lojalność wobec partii i hierarchii politycznej. Na samodzielność nie ma miejsca, a nią musi kierować się pierwsza kobieta, która odważy się zawalczyć o prezydenturę Białegostoku.