To pierwszy taki film - film deskorolkowy
Ponad trzydzieści pięć minut - tyle trwa „Love - Bydgoski Film Deskorolkowy” autorstwa Igora Zielińskiego.
Ogląda się go z prawdziwym zainteresowaniem i dużą przyjemnością, nawet jeśli nie jest się fanem jazdy na desce. Film, którego autorem jest Igor Zieliński, jest świetnie zrealizowany. Mimo że to amatorska produkcja, o amatorszczyźnie nie można mówić. Dynamiczne zdjęcia, przemyślane kadry, a co szczególnie ważne w tej sytuacji, genialnie dobrana muzyka.
Jak pisze o swoim filmie sam autor, produkcja powstawała przez dziewięć miesięcy tego roku. „To bardzo osobisty film. Składa się z dziewięciu części, każda z nich opowiada osobną historię, osobne przesłanie, a wszystko to zaczyna się i kończy w tym samym miejscu. Jest to opowieść o tytułowej miłości i pasji, ale także o codzienności, przywiązaniu, pochodzeniu, o poświęceniu, determinacji, o problemach, izolacji, zapomnieniu, o ucieczce od cywilizacji i tłoku, wyciszeniu się, o pędzie ludzkiego życia, o dobrej zabawie, przyjaźni, o osobach, które spotykamy na swojej drodze, o obcych i o tych, których znamy” - pisze jego autor na kanale serwisu You Tube, na którym można go oglądać.
Jeszcze jednym walorem produkcji jest sposób pokazania w nim Bydgoszczy. Wyłania się z niej energiczne, przesiąknięte niesamowitym klimatem miasto, w którym mieszkają ludzie, pełni pasji. Tacy, którym się chce. W głównych rolach wystąpili Arek Komorowski, Zbigniew Safian, Michał Jankowski, Piotr Warmbier, Paweł Kwaśniak, Łukasz Pawlicki i Kevin Górzyński. Film koniecznie trzeba zobaczyć.