
Wczoraj Agata Król, mama 14-letniej Wiktorii, i rodzice innych uczniów słupskiej jedenastki zorganizowali kolejną konferencję, zarzucając ratuszowi i dyrekcji SP 11 tolerowanie przemocy wśród gimnazjalistów.
Wracamy do tematu tragicznej śmierci samobójczej gimnazjalistki, która wyskoczyła z wieżowca na os. Niepodległości.
- W maju tego roku moja córka popełniła samobójstwo. Problem na pewno wywodzi się ze szkoły - stwierdziła na wstępie Agata Król. - W sierpniu dowiedziałam się, że dziewczynka, która siedziała z Wiktorią w jednej ławce, także próbowała się zabić. Teraz leży w szpitalu w Gdańsku.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.
- o niepokojących sygnałach, które matka Wiktorii zauważyła w zachowaniu córki przed jej samobójczą śmiercią,
- o grupie czterech dziewcząt, które - zdaniem pani Agaty - mogły dręczyć Wiktorię,
- o pogróżkach, które otrzymała SMS-em inna uczennica szkoły.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień