To nie są zwykłe targi. Tu dowiesz się, jak działa silnik i... wybucha wulkan!
Najpierw był przemarsz do hali, a tam... Każda ze szkół chwali się tym, co ma najlepsze. Targi i warsztaty edukacyjne w Nowej Soli potrwają jeszcze dziś (16 marca).
Marsz po zawód”. Tak brzmi hasło dwudniowych targów, które odbywają się w hali sportowej „Elektryka”. Obecne są na nich wszystkie szkoły ponadgimnazjalne z pow. nowosolskiego, przyjechali też goście zza Odry, z centrum zawodowego w Fürstenwalde.
Każdy chwali się tym, co ma najlepsze. LO poza laboratoriami zaprezentowało swój "eksportowy" teatr Avis. "Elektryk" pokazał modele elektryczne, stanowiska komputerowe i doświadczenia z cieczą nieniutonowską i energetycznością bananów i innych owoców. „Nitki” jak zwykle pochwaliły się salonami fryzjerskimi, a „Odlewniak” pokazami mechanicznymi i budowlanymi. Tu szczególnie podobał się kolorowy pokaz wybuchu miniwulkanu z wylewającą się lawą. „Spożywczak” kusił zaś swoimi smakowitościami. Na miejscu można było spróbować ich wspaniałych sałatek i słodyczy. Próbowaliśmy, palce lizać! Wreszcie ZSP 5 w Kożuchowie przyciągało swoim stanowiskiem strzeleckim.
Najpierw jednak był marsz młodzieży z transparentami po najważniejszych ulicach miasta. - Był on po to, żeby zaprezentować swoją ofertę edukacyjną, ale trochę w inny sposób - mówi Andrzej Ogrodnik, członek zarządu powiatu. - To nie była zwykła pokazówka, bo młodzież będzie mogła poznawać zawody poprzez warsztaty eksperymentalne przygotowane przez nasze szkoły. Będziemy na nich pokazywać, jakie zawody kształcimy w naszych szkołach - wyjaśnia.
- W ślad za tym młodzież po raz pierwszy będzie też miała okazję zwiedzenia strefy inwestycyjnej. Zakłady otwierają się, by pokazać jak wygląda praca, ich zawody. A współpraca między szkołami a strefą rozwija się bardzo mocno. Chcemy pokazać rodzicom i uczniom że w Nowej Soli mamy bardzo fajny klimat - dodaje A. Ogrodnik.
Autor: Edward Gurban, (pif)