- Byłam pierwsza i otwierałam pokaz! - cieszy się Natalia Ślizowska, nasza projektantka mody. Przepiękne suknie, które stworzyła, były ozdobą gali Najpiękniejsza Panna Młoda 2016 w Poznaniu.
- W swojej kolekcji sugerowałam się urodą panien młodych. Stworzyłam projekty eleganckie, zwiewne, kobiece, w kolorach bieli, szarości, czerwieni i beżu. Byłam jedynym projektantem, który miał coś innego niż tylko ślubne rzeczy, bo prezentowałam też suknie wieczorowe - mówi Natalia Ślizowska, projektantka mody z Lipek Wielkich koło Gorzowa.
Będziemy modni
W „GL” śledzimy karierę i kibicujemy Natalii. Przypomnijmy, niedawno wróciła w rodzinne strony, żeby i Lubuskie stało się modowym zagłębiem. Jak widać, projektantka wciela w życie swój plan.
Gala w Poznaniu może otworzyć Natalii drogę do kolejnych pokazów
Udział Natalii Ślizowskiej w poznańskiej gali finałowej trzeciej edycji Najpiękniejszej Panny Młodej to kolejny sukces artystki i kolejne otwarte drzwi. - Dla mnie była to wielka motywacja do stworzenia bardzo kosztownych sukien z najdroższych materiałów. Dzięki tej kolekcji mam już zaplanowany szereg pokazów w całej Polsce - mówi Natalia. Ma 30 lat. Studiowała w Łodzi na trzech uczelniach artystycznych. Jej specjalność to projektowanie ubioru, obuwia i biżuterii. Skończyła też architekturę tekstyliów i projektowanie obuwia i galanterii skórzanej.
Szkoła w telewizji
Dwa lata temu cała Polska mogła oglądać Natalię w popularnym programie „Project Runway”. To znane na świecie telewizyjne show, w którym 13 młodych osób walczy o tytuł najlepszego projektanta. Natalia już na etapie eliminacji musiała pokonać 500 kandydatów. A podczas programu oceniali ją profesjonaliści, wśród nich twórczyni marki La Mania Joanna Przetakiewicz, top modelka Anja Rubik oraz projektant Mariusz.
Dziś Natalię najczęściej można spotkać w pracowni w rodzinnych Lipkach. A goszczą u niej klienci z różnych stron Polski, nawet z Warszawy, czy Łodzi. Projektantka ma też zlecenia z Berlina, a po poznańskiej gali pewnie dojdą kolejne.
Artystce marzy się rozwinąć skrzydła, rozszerzyć swoją działalność i otworzyć butik w Gorzowie, gdzie mogłaby sprzedawać swoje prace, z których każda jest wyjątkowa i unikatowa, choć projektanta przyznaje, że tworzy też pod konkretne zamówienia, zgodnie z oczekiwaniami klientek.
Trzeba też wiedzieć, że Natalia sama projektuje i sama szyje wszystkie kreacje. Dopieszcza, dopracowuje każdy szczegół, każdy detal. Jej specjalnością są też fantazyjne nakrycia głowy. Możemy również zdradzić, że kilka uczestniczek tegorocznych studniówek błyszczało na szkolnych balach w kreacjach od Natalii Ślizowskiej. Ile kosztowały, tego nie wiemy. Wiemy za to, że za kreację, której nie będzie miała inna, każda kobieta jest w stanie zapłacić krocie.