To koniec gimnazjów. Znikają od września [wideo]

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Ewa Abramczyk-Boguszewska

To koniec gimnazjów. Znikają od września [wideo]

Ewa Abramczyk-Boguszewska

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawy o reformie oświaty. To oznacza, że gimnazja będą zlikwidowane i wróci 8-letnia podstawówka.

Prezydent niemal do ostatniej chwili wykorzystał przysługujący mu czas na podjęcie decyzji w tej sprawie. Wczoraj mijał konstytucyjny termin i tuż po godz. 15 Andrzej Duda wygłosił oświadczenie, w którym poinformował, że podpisze obie ustawy reformujące oświatę.

Zmiany są rewolucyjne. Dotychczasową 6-letnią szkołę podstawową i 3-letnie gimnazjum zastąpi 8-klasowa podstawówka. W praktyce oznacza to likwidację gimnazjów, których wygaszanie rozpocznie się już od września tego roku. Do tych szkół nie zostanie już przeprowadzony nabór do pierwszych klas. Obecni szóstoklasiści pójdą do siódmej klasy. Reforma wprowadza również 4-letnie LO, 5-letnie technikum i - zamiast zasadniczej szkoły zawodowej - szkołę branżową I i II stopnia.

Przeciwko wprowadzeniu reformy protestował ZNP, nauczyciele, rodzice. Obawiają się jej samorządy, które najpóźniej do końca marca muszą przedstawić nową sieć szkół. - Z rozczarowaniem przyjęliśmy informację, że prezydent Andrzej Duda jednak podpisał szkodliwe dla polskiej edukacji ustawy, zmieniające strukturę szkolnictwa w Polsce. To nie jest reforma, którą można odwrócić za 3 lata, ona niestety zmieni polską szkołę na dziesięciolecia… - mówi Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Tej rewolucyjnej zmianie sprzeciwiały się samorządy, naukowcy, nauczyciele, dyrektorzy szkół, wiele grup uczniów i rodziców. Wszyscy od wielu miesięcy apelowali do Minister Edukacji Narodowej o odstąpienie od tego pomysłu, czy chociażby zmianę daty! Prosili orozpoczęcie dialogu oraz przeprowadzenie rzetelnej diagnozy i szerokiej debaty - jakie działania przyniosłyby polskiej szkole poprawę, co należałoby zmienić? W licznych badaniach nie znajdziemy przecież nigdzie rekomendacji likwidacji gimnazjów, wręcz przeciwnie naukowcy podkreślają wzrost kompetencji naszych uczniów i pozytywną rolę gimnazjów.


Prezydent Duda w ostatniej chwili podpisał ustawę o reformie oświaty. Gimnazja do likwidacji.
źródło: TVN24

Niestety nie było żadnego dialogu, decyzje zostały podjęte z całkowitym lekceważeniem wszystkich, których reforma dotyczy. Za to teraz -już po podpisaniu ustaw -prezydent nawołuje do dialogu, ma w tej sprawie działać jego pełnomocnik oraz zespół w MEN, chyba trochę za późno...

Trochę dziwi, że ustawy zostały podpisane dopiero dzisiaj w ostatniej chwili. Samorządy i tak mają bardzo mało czasu na wprowadzenie zaplanowanych przez MEN zmian. Będą musiały w wielkim pośpiechu prowadzić kampanię informacyjną skierowaną do rodziców i uczniów oraz konsultacje i rozmowy z dyrektorami szkół, nauczycielami czy innymi podmiotami społecznymi, przygotowywać liczne uchwały. Nadal brakuje odpowiedzi na wiele pytań, podstawy programowe zawierają błędy, nie ma podręczników oraz wielu rozporządzeń.

Zapewniam jednak, że troską władz Miasta Bydgoszczy będzie wprowadzenie powyższej reformy (chociaż niechcianej i bezcelowej) w sposób jak najmniej odczuwalny dla wszystkich zainteresowanych stron a szczególnie uczniów i ich rodziców, nauczycieli oraz pracowników niepedagogiczych.

- Decyzja prezydenta nie jest zaskoczeniem, ale ponieważ pan prezydent zwlekał z podpisaniem ustawy do ostatniego dnia można było sądzić, że coś go w niej niepokoi - mówi Marek Olszewski, prezes Związku Gmin Wiejskich RP. - Te kilka tygodni niepewności nie służy dobrze przygotowaniu się do wprowadzenia reformy. Oczywiście, zostanie ona wprowadzano, ale nie wydaje mi się, aby wszystko przebiegało tak idealnie, jak przedstawiają to autorzy reformy. Terminowo to zadanie wręcz karkołomne. W najbliższych dniach musimy już przygotować się do podjęcia uchwały w sprawie nowej sieci szkół, a podstawy programowe są dopiero konsultowane. Nie ma podręczników. Jako związek nie twierdzimy, że zmiany w polskiej edukacji nie są potrzebne, ale mogą być wprowadzane w taki sposób.

Ewa Abramczyk-Boguszewska

Szkoła – to nie tylko miejsce, ale przede wszystkim uczniowie i nauczyciele. To oni tworzą ją każdego dnia. Dlatego też piszę o tym, co dla nich ważne: o ich problemach, codziennych sprawach, sukcesach i radościach. W swoich artykułach zawsze staram się pokazać dwie strony medalu, bo przecież w gruncie rzeczy chodzi nam wszystkim o to samo: o dobrą edukację dla dzieci. Sięgam również po opinie fachowców, którzy odnoszą się do aktualnej sytuacji w polskiej oświacie. Interesuje mnie też to, co dzieje się na polskich uczelniach, zwłaszcza tych z Kujawsko-Pomorskiego. Pisząc o edukacji, ciągle się czegoś uczę.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.