To już staje się powoli nudne! Stal Gorzów znów triumfuje
Trwa znakomita passa naszych szczypiornistów.
W rozegranej awansem 14. kolejce gorzowianie odnieśli już 14. zwycięstwo. Jednak sobotnie spotkanie (9 stycznia) nie przyniosło spodziewanych emocji, chociażby takich jak w Brodnicy, gdzie stalowcy pokonali MKS Henri Lloyd jedynie różnicą jednej bramki. Niemniej, jeśli zawodnicy szkoleniowca Janusza Szopy chcą przejść do historii klubowej piłki ręcznej w Polsce i wygrać wszystkie starcia w lidze - zwłaszcza taką liczbą trafień - to kibice żółto-niebieskich mogą nudzić się do końca sezonu.
Już po 13 min prowadziliśmy 13:2, a skrzydłowy Marek Baraniak zgromadził na swoim koncie 8 goli. Siedem minut później było 20:4, po tym, jak z rzutu karnego trafił drugi ze skrzydłowych gospodarzy Mateusz Stupiński. Co ciekawe, na listę strzelców wpisali się też obaj bramkarze miejscowych: zarówno Krzysztof Nowicki, jak i Łukasz Szot - z linii 7 m. Stało to się w drugiej części gry. Po przerwie nasi spuścili z tonu, ale i tak byli lepsi.
Kancelaria Stal Gorzów 43 (28) - MKS Brodnica 22 (8)
Kancelaria Andrysiak Stal: Nowicki 1, Szot 1 – Baraniak i M. Stupiński po 8, Zając i Kłak po 5, Polak, Gałat, Kubacki po 3, Chudy 2, Kminikowski 1, Stefanicki, Śramkiewicz, Góral po 1, Bartnik, K. Stupiński.