To już nie bidul, to ich dom. Na Ciepłą wprowadziło się 12 dzieci

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Magda Ciasnowska

To już nie bidul, to ich dom. Na Ciepłą wprowadziło się 12 dzieci

Magda Ciasnowska

Tych dzieci rodzice nie zabiorą – z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka – na lody. Nie pójdą też z nimi do kina ani nawet na spacer. Ale wychowawcy zorganizują im grilla i mnóstwo zabaw, choć – jak podkreślają – żadne atrakcje ani prezenty nie zastąpią rodzinnego ciepła.

Przy drzwiach ponad stuletniej kamienicy przy ul. Ciepłej w Białymstoku ustawionych jest mnóstwo paczek pełnych słodyczy. To prezenty od mieszkańców miasta, którym nie jest obojętny los dzieci mieszkających w znajdującej się tu od niedawna Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej im dr. Ireny Białówny. Słodycze trafią do rąk podopiecznych już w najbliższy wtorek, 1 czerwca, kiedy to przypada Dzień Dziecka.

Dzieci trzeba było rozdzielić

Historia tej placówki sięga 1944 roku. Dokładnie 1 czerwca, w Dzień Dziecka, powstał w Białymstoku Państwowy Dom Małych Dzieci. Organizację przedsięwzięcia powierzono lekarce dr Irenie Białównie. Pielęgnując pamięć założycielki, w 40. rocznicę istnienia domu dziecka placówkę nazwano jej imieniem.

Z biegiem lat w domu dziecka przybywało wychowanków. Placówka się rozrastała, a od 2013 roku przy ul. 11 Listopada w Białymstoku funkcjonowały obok siebie już trzy oddzielne placówki opiekuńczo-wychowawcze: „Radość”, „Nadzieja” i ta imienia dr Białówny.

Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Magda Ciasnowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.