Teren po byłej fabryce nici w Nowej Soli można zrewitalizować, ale...
Na początku lutego miasto złożyło wniosek do konkursu, w którym można otrzymać pieniądze na rewitalizację terenów po fabryce Odra.
- Szansa na zrewitalizowanie terenów po fabryce „Odra” jest, ale... na razie wolę studzić nadzieje - mówi szczerze prezydent Wadim Tyszkiewicz, nawiązując do kolejnego wniosku, który złożyło na początku lutego nasze miasto w ramach ogólnokrajowego konkursu „Modelowa Rewitalizacja Miast”.
Przypomnijmy: w ubiegłym roku władze Nowej Soli złożyły w Warszawie wniosek o pozyskanie pieniędzy na tzw. prace przygotowawcze, związane z opracowaniem niezbędnej koncepcji planowanych zmian na zrujnowanych już niemal działkach po dawnej fabryce. Naszemu miastu udało się wówczas przejść pierwszą preselekcję i przejść do drugiego etapu działań (w sumie na ponad 240 projektów z całego kraju, do dalszego etapu przeszło 57).
Sukces spory, jednak warto podkreślić, że ostatecznie na uzyskanie pieniędzy może liczyć zaledwie 20 miast. - Na razie wolę więc studzić nadzieje, tym bardziej, że pieniędzy na rewitalizację jest bardzo mało, a starają się o nią także inni. Z drugiej strony nasze miasto jak zawsze jest perfekcyjnie przygotowuje się do wszystkich działań, więc czas pokaże, co z tego wyjdzie - opowiada nam Wadim Tyszkiewicz. Prezydent zaznacza jednak, że nawet, jeśli uda się nam uzyskać pieniądze, to będzie to początek drogi, ponieważ dofinansowanie dotyczyć będzie głównie stworzenia dokumentacji i planów oraz, generalnie, tzw. działań „miękkich”, a nie konkretnych inwestycji.
Walka toczy się o ok. trzy miliony złotych
Miasto podchodzi jednak do sprawy bardzo ambitnie, ponieważ, jak opisywaliśmy już wcześniej na naszych łamach, jeśli nie uda się w tym rozdaniu unijnych środków, to być może nie uda się już tego zrobić... nigdy.
Jak się dowiedzieliśmy, na razie walka toczy się o ok. trzy miliony złotych, dzięki którym uda się stworzyć odpowiednie dokumenty, związane z procesem przywracania tych terenów do „tkanki miejskiej”. Jeśli się uda je pozyskać, będzie to podstawą do kolejnych działań, związanych już z konkretnymi pracami. Równolegle bowiem miasto prowadzi rozmowy z nowymi przedstawicielami rządu w terenie.
Z rozmów, prowadzonych z nowym wicewojewodą, Robertem Paluchem rodem z Nowej Soli, wynika, że realne stają się plany związane z wyburzeniem części budynków znajdujących się na terenie byłej fabryki.
Sami mieszkańcy nie ukrywają, że rewitalizacja starej Odry jest po prostu niezbędna. - Aż żal patrzeć na to, co dzieje się tam obecnie - mówi nam m.in. pan Roman, mieszkaniec okolic ul. Muzealnej. Czy się uda? Do tematu wrócimy.