Teraz starczy nawet na dobre farby olejne
Co nie udało się radnym z komisji kultury i sportu, udało się na komisji budżetu. Burmistrz Arseniusz Finster chce zwiększyć stypendia kulturalne.
Radni kultury i sportu troszkę odpuścili dyskusję wywołaną przez Jacka Klajnę o wysokości stypendiów dla ludzi kultury. Wczoraj radny Klajna, który jest też członkiem komisji budżetu, zaapelował do burmistrza Arseniusza Finstera o rozważenie możliwości zwiększenia kwot, które zaproponowano - 1,5 i 3 tys. zł.
Te sumy zadowalały radnych komisji kultury, bo je przegłosowali, ale nie dały spokoju Klajnie. I dopiął swego. Początkowo burmistrz zasłaniał się planami remontu Chojnickiego Centrum Kultury oraz tym, że ten program stypendialny dopiero raczkuje. Finster nie upierał się przy kwotach 1,5 i 3 tys. zł, ale prosił o więcej czasu, by program mógł się rozkręcić. W pewnym momencie myślał nawet, by odłożyć go na półkę na parę miesięcy.
Kojąco zadziałał jednak na niego... Mariusz Brunka, który zachęcił go do większego optymizmu i poprosił, by od tego pomysłu nie odchodzić, bo może być to źle odebrane przez mieszkańców.
- Można mieć ciastko i zjeść ciastko, co udowodnił pan, nie zabierając stypendiów sportowcom, gdy budował im oświetlenie na stadionie. Może i przy budowie ChCK się to uda - powiedział Brunka.
Chyba wiedział, jak podejść burmistrza, bo ten po chwili konsultacji z szefem komisji budżetu Andrzejem Gąsiorowskim zaproponował, że autopoprawką zwiększy kwoty możliwe do zaproponowania artystom. I tak, będą oni mogli otrzymać 2, 4, 6, 8 lub 10 tys. zł! Jest to więc trzykrotnie więcej niż w projekcie.