Na ulicy Marcika, przy Centrum Jana Pawła II, brakuje kawałka asfaltu. Zrobił się groźny uskok.
Na ul. Marcika w Łagiewnikach skuto pas asfaltu, a dziurę zasypano żwirem. Ten już się zapadł, tworząc stosunkowo głęboki rów w poprzek drogi. Samochody podskakują na nim, jadąc nawet tylko 50 km/h, bo takie w tym rejonie obowiązuje ograniczenie prędkości. Kierowcy mogą uszkodzić zawieszenie i inne części pojazdu. Zarząd Infrastruktury Komunalnej zapewnia, że niebezpieczny rów zostanie szybko usunięty.
Ulica Marcika to droga równoległa do ulicy Zakopiańskiej, korzystają z niej m.in. ci, którzy chcą dojechać do Sanktuarium Świętego Jana Pawła II, Parku Handlowego Zakopianka lub kierowcy próbujący ominąć korki na Zakopiańskiej. Rów znajduje się na wysokości kładki dla pieszych prowadzącej do Centrum Jana Pawła II.
- To jakaś paranoja! Może po remoncie ulicy tak to zostawili? To przecież stwarzanie zagrożenia życia, szczególnie w nocy. Dziury wtedy prawie nie widać. Człowiek mocniej wciśnie gaz i leci jak Adam Małysz - opowiada Jan Sorowski, kierowca, który zgłosił nam problem. - Raz widziałem jak karetka skoczyła, współczuję pacjentowi, jeśli go wieźli - dodaje.
ZIKiT informuje, że rów to pozostałość po usuwaniu awarii odwodnienia ulicy. - Zasypali, wyrównali, ale ziemia się ubiła i jest uskok - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. - Nasi pracownicy już interweniowali w tej sprawie. Jak najszybciej droga zostanie wyrównana, później w miejscu rowu pojawi się asfalt.