Tej randki długo nie zapomni. Napastnicy też
Mieszkaniec powiatu aleksandrowskiego umówił się na randkę z kobietą mieszkająca w Lipnie. To spotkanie okazało się dla 29-latka bardzo pechowe. Jego finałem są nie tylko siniaki na ciele. Jak do tego doszło?
Młoda kobieta, poznana pod koniec minionego roku za pośrednictwem towarzyskiego ogłoszenia, zaprosiła mężczyznę do siebie do domu. W trakcie spotkania do mieszkania weszło trzech mężczyzn. Z każdą chwilą stawali się coraz bardziej agresywni w stosunku do 29-latka. Mężczyzna był przetrzymywany wbrew swojej woli, przemocą zmuszony do podania numeru PIN swojej karty bankomatowej, która została użyta do wypłacenia pieniędzy z jego konta. Następnie, próbowali zmusić zastraszonego mężczyznę do podpisania umowy na zakup dwóch telefonów, które miał im przekazać. Nic im z tego nie wyszło, bo pokrzywdzony wykorzystał odpowiedni moment i przy pomocy innej osoby wezwał na miejsce policjantów.
Policjanci jeszcze w tym samym dniu zatrzymali podejrzewaną 28-latkę i jej znajomego rówieśnika, a następnego dnia - kolejnego z napastników. Przedstawiono im zarzuty: rozboju, pozbawienia wolności, pobicia, kradzieży oraz usiłowania zmuszania do określonego zachowania. Decyzją sądu troje podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych na trzy miesiące.
Lipnowscy śledczy, w toku dalszego postępowania, zgromadzili materiał dowodowy świadczący o tym, że aresztowanej trójce podejrzanych, pomagał jeszcze jeden mężczyzna. Podejrzewany 30-latek, wiedząc jednak o tym, że jest poszukiwany, przez ponad dwa tygodnie, na różne sposoby, ukrywał się przed policjantami. Wreszcie kryminalni namierzyli jego kryjówkę i zatrzymali go w jednym z mieszkań w mieście. 30-latek podzielił los kolegów i trafił na trzy miesiące do aresztu.
Trojgu jego wspólnikom grozi do 12 lat pozbawienia wolności, a jemu z racji kryminalnej przeszłości, znacznie zaostrzony wymiar kary.