Od niedzielnego popołudnia znów gnębi mieszkańców naszego regionu.
Zamiast ulatniać się w powietrzu, dymy z kominów snują się nisko nad ziemią. Dlatego wdychamy je i trujemy się zawartymi w nich szkodliwymi substancjami.
- Indeksy skoczyły we wszystkich monitorowanych miastach - przyznaje Jacek Goszczyński z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. Tak się stało, bo wysokie ciśnienie atmosferyczne oraz inwersja temperatury (im wyżej, tym cieplej) zahamowały odpływ zanieczyszczeń. Do tego w ogóle nie ma wiatru.
Najwięcej przekroczeń dopuszczalnego poziomu pyłu PM10 i ozonu w powietrzu w tym roku w naszym regionie stwierdzono w Nakle nad Notecią na ul. Piotra Skargi (aż 79). Na drugim, niechlubnym miejscu jest Grudziądz, ul. Piłsudskiego (51), na trzecim Bydgoszcz, pl. Poznański (47).
Źle było także w Brodnicy na ul. Kochanowskiego (44) i we Włocławku, ulice Okrzei i Chełmicka (po 41).
Więcej o smogu w kraju i w regionie czytaj w pełnej wersji artykułu.
Zapraszamy!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień