Tego placu inni mogą nam tylko zazdrościć!
Koniec z ćwiczeniami na niebezpiecznych rusztowaniach. Dzięki radnemu młodzi wreszcie mają profesjonalny plac do treningów.
- To pierwszy taki park do street workoutu (z ang. uliczny trening) w Zielonej Górze - mówi Filip Gryko (Zielona Razem), który ze swej puli radnego ufundował nowe miejsce na mapie Winnego Grodu. Park powstał w wyniku konsultacji z młodymi zielonogórzanami, którzy podsunęli radnemu ten pomysł. Zrzeszeni są oni w grupę Street Army, która już od paru lat wspólnie trenuje.
- Robimy place zabaw dla dzieci, siłownie pod chmurką, przeznaczone dla osób starszych - dodaje F. Gryko. - A brakuje czegoś dla młodzieży. Mówi się tyle, że młodzi tylko siedzą i piją piwo. A brakuje dla nich rozrywek. I dlatego jednym z tych pomysłów jest, by uprawiali oni sport na świeżym powietrzu.
Na takim placu treningowym może ćwiczyć każdy, wystarczy przy aktywności fizycznej wykorzystywać swoją masę ciała. Co ciekawe twórcy, tego miejsca do ćwiczeń, poszli z duchem czasu...
- Każdy może podejść do tablicy informacyjnej ze smartfonem - wyjaśnia radny Gryko. - Z kodu ściągnąć sobie aplikację, na której pokazany jest cały trening i jak na każdym z tych urządzeń prawidłowo ćwiczyć.
Do tej pory młodzi ludzie musieli trenować na... rusztowaniach albo na stadionie. Tylko że na nim sprzętu do tego typu ćwiczeń jest mało i do jednego drążka ustawiały się kolejki.
- Street workout jest przeniesieniem kalisteniki na miasto, czyli miejsca zabudowy, rusztowania - tłumaczy Bernard Barski, który zaczął ćwiczyć jako czternastolatek. - Podstawowe ćwiczenia dla kalisteniki to pompki, przysiady, podciągnięcia. Dzięki budowie parku mamy gdzie to ćwiczyć.
- Ten sport jest młody i dlatego jest mało znany - mówi Adam Grab, który tworzy grupę Street Army. - Nam się to spodobało. Poza tym jesteśmy młodzi, nie mamy pieniędzy, a tutaj można potrenować za darmo.
Ale street workout to sport nie tylko dla chłopaków...
- Mam plan, by dołączyć do tej grupy- mówi Marta Kos. - Myślę, że będzie fajnie!
- My, dorośli, mamy często problem z młodzieżą - mówi Paweł Wysocki, radny z klubu Zielona Razem. - Nie wiemy, jako radni, władze miasta, co można byłoby zaproponować jej w mieście. Ten park jest świetnym przykładem, że są elementy, z których młodzież może korzystać... A jeśli to się sprawdzi, to obiecuję, że na osiedlu Piastowskim też zrobię plac, żeby w drugiej części Zielonej Góry coś takiego funkcjonowało.
A już w sobotę, 29 kwietnia, odbędzie się oficjalne otwarcie parku dla mieszkańców. O godz. 14.00 na placu przy ul. Rzeźniczaka zaczną się amatorskie zawody. Przeznaczone są one dla wszystkich, bez ograniczeń wiekowych. Zwycięzcy wrócą do domu z pucharami.