Tarnów. Ciepła zima to rozpacz dla narciarzy i wyciągów
Amatorzy białego szaleństwa w regionie przez pogodę nie mają gdzie poszusować Stacja Jurasówka działała tylko dziesięć dni. Na Lubince i w Jastrzębi śniegu brak.
Wyjątkowo łagodna zima sprawiła, że wyciągi narciarskie na terenie powiatu tarnowskiego świecą pustkami. Ich właściciele z pogodą nie wygrają i mogą tylko liczyć straty idące w dziesiątki tysięcy złotych.
- W tym roku już nic nie zarobimy. Teraz liczy się już tylko to, czy zwrócą się nam pieniądze, które musieliśmy przeznaczyć na przygotowanie stoków - mówi Jan Adamczyk, właściciel wyciągu w Jastrzębi.
Wczoraj w regionie co prawda padał mokry śnieg, ale w prognozach na kilkanaście najbliższych dni srogiej zimy nie widać, a słupki rtęci w termometrach za dnia będą na plusie.
W dalszej części tekstu dowiesz się, jakie warunki są potrzebne, aby z sukcesem otworzyć stoki oraz co zamierzają zrobić turyści, którzy na polskich stokach nie będą mogli skorzystać z białego szaleństwa.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień