Tarasu widokowego (na razie) nie będzie

Czytaj dalej
Fot. Zdjęcia archiwalne
Błażej Dąbkowski

Tarasu widokowego (na razie) nie będzie

Błażej Dąbkowski

Spółka, która chciała stworzyć taras na 18. piętrze Collegium Altum nie dogadała się z Uniwersytetem Ekonomicznym.

W połowie ubiegłego roku na 18. piętrze wieżowca Uniwersytetu Ekonomicznego miał pojawić się długo wyczekiwany przez poznaniaków taras widokowy, a wraz z nim restauracja, w której planowano organizację koncertów i wydarzeń kulturalnych. Jak się dowiedzieliśmy, z planowanej inwestycji w najbliższych latach nic nie wyjdzie, bowiem firma wynajmująca od około roku powierzchnię na ostatnim piętrze Collegium Altum na początku lutego wypowiedziała umowę Uniwersytetowi Ekonomicznemu.

- Uczelnia przyjęła do wiadomości fakt, że firma Good Time nie ma możliwości, w dającym się przewidzieć terminie, uzyskać wymaganych prawem pozwoleń i zgód oraz decyzji o zmianie sposobu użytkowania. W zaistniałych okolicznościach rozumiemy decyzję biznesową naszego kontrahenta

- tłumaczy Iwona Cieślik, rzecznik UE. Chodzi m.in. o dokumenty od nadzoru budowlanego i straży pożarnej, by spełnić wszelkie wymogi bezpieczeństwa. Dlaczego nie udało się części z nich dostarczyć?

Jak twierdzi radca prawny Piotr Matysiak, pełnomocnik spółki Good Time nie było takiej możliwości. - Na początku roku dowiedzieliśmy się, że decyzji o zmianie sposobu użytkowania nie będziemy w stanie uzyskać, bowiem uczelnia nie przeprowadziła koniecznych prac z zakresu wymogów ppoż. na klatkach schodowych - mówi prawnik.

Przedsiębiorcy byli zapewniani, że niezbędne roboty zostaną zakończone jeszcze w 2016 r., ale w styczniu stanowisko UE uległo zmianie.

- Wtedy usłyszeliśmy, że remont klatek i zabezpieczenie wszystkich poziomów wieżowca warunkujące prowadzenie działalności gastronomicznej w budynku Collegium Altum zostanie sfinalizowane dopiero w 2022 r. - dodaje P. Matysiak. UE miał też dać przedsiębiorcom do zrozumienia, że nie wyrazi zgody na prowadzenie prac remontowych i adaptacyjnych do czasu zakończenia trwającej inwestycji z uwagi na ryzyko utraty dofinansowania.

Pełnomocnik zwraca uwagę też, że spółka została wprowadzona w błąd w kwestii parametrów lokalu, które są niezmiernie ważne dla możliwości prowadzenia planowanej przez spółkę Good Time działalności gastronomicznej. Wiadomo już, że będzie ona domagała się od uczelni zwrotu czynszu, który opłacała regularnie przez ok. rok czasu.

Zakończenie współpracy UE ze spółką to także zła wiadomość dla miasta, które miało partycypować przy powstaniu tarasu widokowego. Rzecznik uczelni twierdzi jednak, że pomysł zostanie zrealizowany w przyszłości. - Idea przywrócenia mieszkańcom punktu widokowego może zostać urzeczywistniona w innej formule - twierdzi I. Cieślik.

Błażej Dąbkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.