Tam, gdzie rosną opłaty za śmieci, szybciej ubywa mieszkańców
Śmieci w wielu gminach Kujaw i Pomorza drożeją, więc mieszkańcom jeszcze bardziej zależy, żeby nie płacić za osoby, które zmieniły adres. Bywa, że niektórzy próbują zaniżyć liczbę mieszkańców, ale kłamstwo ma krótkie nogi.
- Najbardziej zszokowała mnie postawa pani, która chciała zmienić deklarację w sprawie wysokości opłaty za śmieci, ponieważ - jej zdaniem - męża prawie nie ma w domu - usłyszeliśmy w jednym z gminnych urzędów. - Gdyby przedstawiła dowód, że mąż mieszka gdzie indziej, albo chociaż okazała potwierdzenie iż tam płaci za śmieci, to co innego. Ale ona powiedziała, że „zaświadczenia od kochanki męża brać nie będzie” i że marnujemy jej pieniądze!
Zapominają o dzieciach
Leszek Stroiński, wójt gminy Sośno przyznaje, że także u nich wzrosną stawki za śmieci (o kilka złotych od osoby), ale kombinować nie ma sensu: - Zawsze sprawdzamy, czy dane w deklaracjach zgadzają się ze stanem faktycznym. Mamy kontakt z wydziałem meldunkowym USC, a poza tym sprawdzamy, czy dane dotyczące liczby mieszkańców nie zostały zaniżone.
Osoby odbierające odpady z posesji zwracają uwagę m.in. na to, czy śmieci nie jest podejrzanie dużo.
Co prawda w wielu gminach ubywa mieszkańców z powodu dużej migracji zarobkowej, niskiej liczby urodzeń, ale czasami nie jest aż tak źle, jak wynika z deklaracji.
Bywa, że rodzice nowo narodzonego dziecka nie zapominają wystąpić np. o 500 plus, ale wpisanie jeszcze jednego członka rodziny do deklaracji (w sprawie opłat za śmieci) jakoś umyka ich uwadze.
Sławomir Marszelski, zastępca burmistrza Koronowa podaje, że urząd wysłał 28 wezwań o złożenie wyjaśnień dotyczących deklaracji w związku z narodzeniem dzieci.
- W 25 przypadkach było to wezwanie uzasadnione - mówi wiceburmistrz, który potwierdza, że pod koniec 2019 roku nieznacznie wzrosła liczba osób, które zmieniają dane w deklaracjach.
Można przypuszczać, że ma to związek z tym, iż od stycznia miesięczna opłata za śmieci segregowane wzrasta w gm. Koronowo z dwunastu do dwudziestu złotych (od 5-tego mieszkańca jest zniżka).
Nie wolno zaniżać liczby
Jeśli wypełniający deklarację podadzą nieprawdę zaniżając liczbę mieszkańców, to i tak to wyjdzie na jaw. - Tym bardziej, że od 2020 roku wzmacniamy wydział, który odpowiada za gospodarkę odpadami - dodaje Sławomir Marszelski.
Z kolei Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w Toruniu, 30 grudnia powiedział: - Liczymy koszty, jeszcze nie wiadomo ile wyniosą opłaty.
Ale już dziś wiadomo, że śmieci przybywa, bo kiedyś jeden mieszkaniec wytwarzał średnio do 230 kg odpadów rocznie, teraz dochodzimy do 300 kg. - To taki znak czasu - uważa Marcin Kowallek. I dodaje, że nieliczni próbują kombinować by płacić mniej, ale prawdę można poznać choćby z pomocą straży miejskiej.
- Moja sąsiadka wynajęła mieszkanie Ukraińcom, sama zamieszkała u syna - mówi torunianka. - Teraz śmieci „produkują” cztery osoby, a opłata jest naliczana za jedną. To nie jest w porządku, bo większość mieszkańców płaci uczciwie.
W gm. Koneck opłata za śmieci w 2020 r. nie wzrośnie. - Pozostanie 13 zł miesięcznie od mieszkańca za te segregowane, bo przetarg dotyczył dwóch lat - wyjaśnia Ryszard Borowski, wójt tejże gminy. - I pewnie dzięki temu liczba mieszkańców, przynajmniej w deklaracjach, pozostanie na podobnym poziomie.
Deklarację można uaktualnić. Uczciwie!
Deklarację o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi można uaktualnić, jeśli np. zmieniła się liczba mieszkańców. Składa ją właściciel nieruchomości lub jej części. W niektórych gminach nie wystarczy tylko korekta w deklaracji. Bywa, że właściciel nieruchomości musi przedstawić dodatkowy dokument poświadczający, że ubyło mieszkańców. Honorowane są np. zaświadczenia o pobycie w internacie lub akademiku, dokumenty dotyczące zmiany miejsca zamieszkania, opłaty za śmieci w innym miejscu.