Taksówkarze z Pomorza jadą na wielki protest do Warszawy
Branża ma dosyć nielegalnej - jej zdaniem - konkurencji w postaci przewoźników działających głównie dzięki aplikacjom mobilnym. Zaproponowane w ostatnich dniach przez rząd propozycje uporządkowania rynku taksówkarze nazywają m.in. bublem prawnym.
Zaplanowana od poniedziałku, 8 kwietnia, do odwołania akcja protestacyjna taksówkarzy w Warszawie ma być największym w historii strajkiem tej branży. W sumie ma wziąć w nim udział ok. 6 tys. osób, w tym być może nawet kilkuset taksówkarzy z Pomorza. Stolicy grozi wielodniowy paraliż komunikacyjny, bo branża zapowiada protest do skutku, czyli rozpoczęcia rozmów i prac nad satysfakcjonującymi ją rozwiązaniami prawnymi regulującymi rynek.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień