Taki już jestem. To trochę skomplikowane
25-letni Maciek z Lublina opowiada, jak się żyje z zespołem Aspergera.
Niedawno obchodziłeś urodziny.
Tak, prawda. Mam już 25 lat. Urodziłem się 31 marca.
A lubisz niespodzianki?
Nie za bardzo. Wolę być poinformowany o tym, co będzie się działo, żebym był przygotowany.
Jak wygląda twój dzień?
Dzisiaj to akurat musiałem pójść do KTA (przyp. red. Krajowe Towarzystwo Autyzmu). Nie wiem po co, ale żeby być troszkę z innymi ludźmi. Chociaż bardziej jestem typem samotnika. Co do reszty dni, to wstaję rano, zdarza mi się zaspać czy też wstać za wcześnie. Podczas śniadania sprawdzam telefon. Później siadam dokomputera i w coś pogram. Oglądam sobie na youtubie muzykę z różnych gier albo strony, gdzie puszczają różne animy.
Na telefonie rano sprawdzasz pogodę, informacje?
Powiedzmy… No dobra, prawda jest taka, że też pogrywam na komórce, w jedną taką karciankę. Tłumaczenie jej, zajęłoby bardzo długo.
- Trudno o pracę i samemu bym sobie nie dał rady. Skończyłem szkołę ponadgimnazjalną. Potem niby ukończyłem szkołę informatyczną, ale nie uczyłem się tego w jakimś celu. Zrozumiałem, że niektóre moje marzenia poszły już do ścieków - mówi nasz bohater.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień