Na Sądecczyźnie ludzie przekazują sobie informacje o podwójnym zabójstwie w Gołkowicach. I obławie na mężczyznę biegającym po drodze z pistoletem.
Trzej mężczyźni pili alkohol na polu nieopodal stacji paliw w Gołkowicach. Kwadrans po jedenastej w środę informację taką otrzymał oficer dyżurny sądeckiej policji. Kiedy przybył tam patrol, zastał już tylko jednego - martwego. Pozostali zniknęli. Także z Gołkowic, ale następnego dnia, dotarł do policji sygnał o człowieku w kominiarce, który z pistoletem biegał po skrzyżowaniu dróg w centrum miejscowości. Z tego samego „kręgu towarzyskiego”, co wspominani wcześniej ludzie, jest też mieszkaniec tej wioski, który w poniedziałek zniknął bez śladu i jest poszukiwany.
W dalszej części artykułu przeczytasz:
- Co o tych wydarzeniach sądzą okoliczni mieszkańcy
- Co łączy wszystkich trzech mężczyzn
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień