Tajemnica. Nie zapominajmy o tradycji i kulturze
Szanowni Państwo, święta minęły dobrą chwilę temu, ja jednak nie przestaję myśleć o tym, co one dla nas niosą. Nie chodzi mi, oczywiście, o szynkę, jajka czy chrzan, ale o to, co jest istotą tych świąt, a co na tzw. zdrowy rozum jest niewytłumaczalne. Czy rzeczywiście jest to tylko kwestia wiary chrześcijańskiej?
A co zrobić z rytuałami związanymi ze zbliżającą się wiosną, czyli właśnie z ponownym odradzaniem się do życia, co zrobić z uczuciami, których nie pojmujemy, z pięknem, które nas nie wiadomo dlaczego zachwyca i wzrusza? Co zrobić z całą wielką tajemnicą, która nas otacza? I to niezależnie przecież od tej czy innej religii.
Kiedyś przeczytałam u wybitnego historyka sztuki, Wiesława Juszczaka, takie zdanie: „Świat jest tak zbudowany, że nie tylko jest materią, istnieje sfera, która jest zakryta przed naszym rozumem”.
Podobnie pisze O. Maciej Zięba: „Wszystko, co dotyczy miłości i wiary, dobra i piękna, nie da się zamknąć w logicznych wynikach, nie poddaje się eksperymentom”.
Obaj myśliciele łączą te stwierdzenia także z wielkim znaczeniem, jakie przypisują tradycji, od której odchodzenie burzy - według nich - wszelki porządek, przyczynia się do powstawania chaosu, nie tylko zresztą myślowego. Juszczak mówi wprost: „Tradycja to najgłębsze korzenie kultury”.
Kiedy unosi nas wspaniała muzyka, kiedy wzrusza wiersz, podziwem napawa piękny obraz, a ciepło nam się robi koło serca, gdy widzimy pierwsze wiosenne kwiaty i pąki na drzewach lub podziwiamy światło popołudniowego słońca kładące się na polach i łąkach, gdy „chce nam się żyć”, jeśli zostaniemy obdarowani czyimś szczerym uśmiechem lub dobrym słowem - nie rozumiemy przecież, co się wtedy z nami dzieje, choć są to doznania bardzo silne. Może należałoby wówczas pomyśleć o metafizycznej stronie naszego świata, o tajemnicy.
Nie wypierać na siłę z umysłu tego, czego nie możemy zrozumieć, nie uciekać od wszystkiego, co dziwne, niejednoznaczne.
Materialność i tak nas prędzej czy później „ściągnie na ziemię” - do tych szynek i chrzanów.
Ale nawet wtedy nie zapominajmy o tradycji i kulturze.